Ile warte twoje życie
To miasto rozrasta się
rozpościera skrzydła ulic jak młody ptak
Domy obrastają antenami
ulice krzepną pod kolejną warstwą asfaltu
a ludzie na balkonach marzą
o dalekich zamorskich podróżach
Wiatr zawodzi
dudni pięścią w drzwi i sprawia
że czuję się niepewnie
opuszczony w tym dużym mieście
żyjąc niczym na pustyni
Poznałem kiedyś kobietę
Zapytała ile warte jest moje życie
Może kilka miast pozostawionych za sobą
wszystkie miłości
które spopielały do dna duszę
albo wszystko to na co kiedyś patrzyłem
z błyskiem w oku
Nie wiem
Miałem wyjechać wczoraj
odwiedzić maleńkie moje miasto
gdzie wszyscy się znają
pozdrawiają z daleka
i rozmawiają o wczorajszym deszczu
który przyniósł trochę ochłody
Nawet byłem już spakowany
gdy nagle leżąc w łóżku
z papierosem
zdałem sobie sprawę że tak naprawdę
nie czeka tam na mnie już nikt
Manuel del Kiro
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania