Ile warte twoje życie

To miasto rozrasta się

rozpościera skrzydła ulic jak młody ptak

Domy obrastają antenami

ulice krzepną pod kolejną warstwą asfaltu

a ludzie na balkonach marzą

o dalekich zamorskich podróżach

 

Wiatr zawodzi

dudni pięścią w drzwi i sprawia

że czuję się niepewnie

opuszczony w tym dużym mieście

żyjąc niczym na pustyni

 

Poznałem kiedyś kobietę

Zapytała ile warte jest moje życie

Może kilka miast pozostawionych za sobą

wszystkie miłości

które spopielały do dna duszę

albo wszystko to na co kiedyś patrzyłem

z błyskiem w oku

 

Nie wiem

 

Miałem wyjechać wczoraj

odwiedzić maleńkie moje miasto

gdzie wszyscy się znają

pozdrawiają z daleka

i rozmawiają o wczorajszym deszczu

który przyniósł trochę ochłody

 

Nawet byłem już spakowany

gdy nagle leżąc w łóżku

z papierosem

zdałem sobie sprawę że tak naprawdę

nie czeka tam na mnie już nikt

 

Manuel del Kiro

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Szpilka 17.09.2020
    Ładnie i celnie o samotności, tam nasze miasto, gdzie jakieś serce czeka ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania