Iloczyn nieskończony
Ptak
wznosi się
bije skrzydłami
to znów opada
wypełnia przestrzeń
gęstymi falami
krąży nad ziemią
czeka
patrzy
chce zejść do mnie.
Ptak
na linii celowniczej
zaświergotał bólem
w krwawych akrobacjach
spada w dół
jeszcze serce bije
nie załopoce żaglami
jak pierwszy raz kocham
wyszeptane przy księżycu.
Ja ptak
szybuję
gdzie spokój.
Traci zasięg
słowo-pocisk.
Komentarze (43)
- a słowo pocisk.?
Wypełnia przestrzeń - pisze wiersz.
Krąży, czeka - na komentarz.
Na linii celowniczej - już go czytają.
Spada - doczekał się...
Na opowi nie ma spokoju...
który mnie zestrzelił
słowem-pocisk.
zrozumiała osoba.
NO!
NO!
"wczoraj pisałam wiersze
tak jak dziś rozdaję pocałunki
moje pocałunki potaniały
wiersze są coraz rzadsze
wiersze piszę już tylko wtedy
kiedy zrani mnie kolor kwiatu
albo kiedy nietoperz
w nocnym przelocie
dotknie mojego policzka
całuję o każdej porze roku
całuję przygodnie spotkanych
studentów lekarzy poetów
oni potem piszą o tym wiersze
tak jak ja rozdaję pocałunki
garściami
bezmyślnie
pospiesznie"
Poza tym, robi się pyskata i jakby już nie miała w sobie... takiego oddania, służalczości. Przepraszam Cię Laurko, ale Ty nie jesteś kumpela dla niej, Ewa to tak, pełne oddanie, ideał kobieta...
A ja Ci pomagałam, Pseud... a Ty o jakiejś Ewie. Foch!
Jakieś Ewy mu w głowie... raj poczuł xD
Jakąś Ewę woła... może przyjdzie xD
słowo-pocisk
( ! ) - silnia
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania