ilustrujące napięcia...
nie mogliśmy iść do kina
na nasz seans. bo
w ostatnim rzędzie nie było miejsc
nie było nas
przekwitła wiosna. nadszedł
zimny listopad
i światła gasły z podmuchem wiatru
skrzeczały topienia wosku
w szklanych odbiciach
po musztardzie
to ziarna gorczycy roznosiły
zapach głodu
i słyszałam Cortazara i myślałam:
/jak niechętny byk rąbnąć głową
w przezroczystą masę wewnątrz
której pijemy poranną kawę i otwieramy gazetę
żeby dowiedzieć się co się dzieje
we wszystkich kątach szklanej cegły/
Komentarze (9)
bo nie było nas
światła gasły z podmuchem wiatru
w szklanych odbiciach
nasz seans
otwieramy gazetę
w której pijemy poranną kawę
we wszystkich kątach
zimny listopad
co się dzieje
ziarna gorczycy roznosiły
zapach głodu
miłości
_
Sorry, ale musiałam :)
Następnym razem napiszę tylko w swojej głowie.
Miłego dnia
Pozdrawiam serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania