Moja myśl tak gdzieś koło jednej trzeciej pracy: "Michał nie żyje, dotarło do mnie kurwa, daj inny temat"
Poważnie, śmierć to tragedia, ale kiedy milion razy powiem, że ktoś umarł, to ten efekt mija.
A po drugie, strasznie tniesz wątki, rozmowa z matką, lot samolotem, podróż pociągiem, ocknięcie w szpitalu, pogrzeb, ta rozpacz nad ciałem, wybaczenie... sporo tego, ale opisujesz to za krótko. Pisz dłuższą pracę, a może mnie to zachęci, bo póki co tematyka mi już nie przeszkadza tak bardzo, ale to jest nudne. No i jeszcze jedno, czy rozmowy między nimi muszą być aż takie słodkie? Co chwila te "Kotku" "Michaś" "Było nam dobrze"? No, jak muszą być to zdzierżę, ale jak nie to spauzuj trochę chłopie: ) Póki co trzy.
A, i jeszcze jedno. *Wbija w ziemię wielki sztandar demonów" Przeczytałem to, a więc obiecuję wszystkim wam, przeczytam poprzednie rozdziały! Sługa vs. Yaoi czas zacząć! *Z bitewnym okrzykiem biegnie w kierunku poprzednich rozdziałów*
A wszystko, przez gnidę, mendę, sukinsyna! - za dużo tych wulgaryzmów./
Żegnaj Kotek! Buziaki! Twój M.” - może bez tego. Można było zostawić Twój M.
Początki mi się bardziej podobały. Troszkę teraz to się robi nie naturalne, czasem za bardzo słodzisz, i dialogi stają się bardzo maleńkie, opisy tez gdzieś uciekają. Jednak opowiadanie zawsze ma jakieś wzloty i mniejsze loty, czekam na kolejny rozdział.
4:)
Komentarze (10)
Poważnie, śmierć to tragedia, ale kiedy milion razy powiem, że ktoś umarł, to ten efekt mija.
A po drugie, strasznie tniesz wątki, rozmowa z matką, lot samolotem, podróż pociągiem, ocknięcie w szpitalu, pogrzeb, ta rozpacz nad ciałem, wybaczenie... sporo tego, ale opisujesz to za krótko. Pisz dłuższą pracę, a może mnie to zachęci, bo póki co tematyka mi już nie przeszkadza tak bardzo, ale to jest nudne. No i jeszcze jedno, czy rozmowy między nimi muszą być aż takie słodkie? Co chwila te "Kotku" "Michaś" "Było nam dobrze"? No, jak muszą być to zdzierżę, ale jak nie to spauzuj trochę chłopie: ) Póki co trzy.
Żegnaj Kotek! Buziaki! Twój M.” - może bez tego. Można było zostawić Twój M.
Początki mi się bardziej podobały. Troszkę teraz to się robi nie naturalne, czasem za bardzo słodzisz, i dialogi stają się bardzo maleńkie, opisy tez gdzieś uciekają. Jednak opowiadanie zawsze ma jakieś wzloty i mniejsze loty, czekam na kolejny rozdział.
4:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania