impreza w wagonie dnia powszedniego
mówiłeś
uważaj na myśli wirujące
tanecznie na parkiecie ostatniego konkursu
dance macabre
który czyni dzień zwykłym
jak seks w piątkowy wieczór
sobotnie piwo i poniedziałkowy kac
na przykład moralny
czyny powtarzalne
basic step
do zwycięstwa powszedniości
mówiłaś
stojąc na peronie
uważaj na rutynę
z niej składa się szalony taniec pociągów
kiedy wyskakujesz w pędzie na niewłaściwej stacji
bar zamknięty
rozkładem można podetrzeć
pozostał taniec w pustej hali
Komentarze (26)
Próby wyskakiwania z tego pociągu, aby wyszarpać się z tego cyklu, często kończą się źle.
Ale jeśli ma się jeszcze resztki wiatru w podeszwach, to się próbuje.
5, pozdrawiam :-)
Co nie oznacza, iż reszta, nie zastanawia:)
''uważaj na rutynę
z niej składa się szalony taniec pociągów''
Pozdrawiam:)
Jak pusta hala, to nie ma tanga (:
Chociaż z dwojga złego, lepiej mieć "pustą halę" wokół, niż "pustą halę" w głowie:))
nie, on zwykłym .....
ptakiem
Nie tylko u mnie.
aj em
cię zjem
ale ładnie muwisz ... pojebańcu?
do poco?
mama i tata som z ciebie dumni
za miłe słowo
Rację ma, niezwykłość po wielokroć stosowana, staje się powszedniością.
We wszystkim trzeba zachować umiar.
Wiersz poniekąd kontynuacją ostatniego opowiadania w sensie podejmowanego problemu.
Pięć, bo to ważny (dla garstki) dylemat. Przytrzymuje myśl o nadawaniu sensu.
Wiem coś o tym (:
Nie wszyscy są tu normalni, to nie ma co dywagować (:
... a ja Ci życzę huraganu w podeszwach.
Z wielką przyjemnością przeczytałam.
Dzięki
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania