Informacyjny kontredans

Tworzenie atmosfery niepewności losu i nadzwyczajności sytuacji, w jaką wmanewrowano społeczeństwo, sprawia, że większość ludzi stać tylko na optymizm sztuczny, malowany, robiony jak śmiech przez łzy lub dobra mina do złej gry. Wydarzenia zmuszające nas do uczuciowej chwiejności, sytuacje wynikające z alarmistycznych lub idyllicznych komunikatów, zapędzają nas w ślepą uliczkę bezradności, prostracji, ukrywanej depresji.

*

Jeżeli na zewnątrz staram się zachowywać uśmiechniętą twarz, to przecież, siłą rzeczy, podświadomie, ulegam wtłaczanym we mnie obawom, lękom i obezwładniającym strachom. Nie o siebie tylko, lecz zwłaszcza o najbliższych. O każdą ich wyprawę do sklepu, czy pracy. Gdyż wyjście takie związane jest z ryzykiem, bo nie wiadomo, w jakim stanie powrócą. I czy, zamiast do domu, nie trafią na kwarantannę lub do szpitala.

 

Są to trwałe rezultaty informacyjnych kontredansów; raz puszcza się w eter wieść o opanowaniu pandemii, o sprowadzeniu jej do niegroźnych rozmiarów, wręcz tryumfalnie ogłasza jej nieistnienie, a innym razem na medialną estradę wskakują filmowane po kryjomu, a oficjalnie zakazane obrazki umierających ludzi, rozpaczliwy widok ratunkowych karetek ustawionych w kolejki, oczekujące przez wiele godzin na przyjęcie pacjenta do szpitala, bądź widok zdjęć przedstawiających makabryczną pozostałość po przeszczepionych płucach. Reportaże z pandemicznego koszmaru, zaaferowane relacje z przegranych bitew o ludzkie życie, zdrowie i chęć do dalszego istnienia, wszystkie te rozpowszechniane fakty i pogłoski, nieraz przeczące sobie, budzące strach, mieszając się i nakładając na siebie, przyczyniają się do powstania atmosfery zamętu i powątpiewania.

 

Niepewność, zrodzona z informacyjnego kociokwiku, powoduje, iż statystyczny Kowalski jest zdezorientowany: nie wie, w co ma wierzyć i komu zaufać. Czy wirusologom, czy antyszczepionkowcom nawołującym do kapitulacji. Czy rządowi, który twierdzi, że sobie wyśmienicie radzi i odrzuca jakąkolwiek pomoc, czy lekarzom, którzy ostrzegają przed następstwami jego indolencji.

*

Doznaniowe rozwichrzenia, te przymusowe i pyszałkowate niepodważalności serwowanych wypowiedzi, te arbitralne nakazy przymusowej wiary w narzucone pewniki, dyrektywy, zalecenia, obostrzenia, poluzowania i rekomendacje ad hoc, to odwołujące epidemię, to znowu wieszczące ich nasilenia, były zaledwie jednym z wielu elementów społecznych frustracji. Inne, sprowadzone do wspólnego mianownika, nazwać można nieudolnością sprawowania władzy. Nieumiejętnością radzenia sobie z powszechnym kryzysem.

*

W tym miejscu rządowy fanatyk zauważa, iż z pandemicznymi problemami ma kłopot wiele bogatszych od naszego państw. I trudno nie zgodzić się z jego zdaniem. Lecz skoro wiemy, że jesteśmy od nich ubożsi, to spytajmy, dlaczego odrzucamy ich pomoc? W imieniu kogo decyduje za cały naród?

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • Grain 07.12.2020
    Proste jak mandat wyborczy, a że ktoś sobie z tym nie radzi, to może niech zrobi symultanę porównawczą z Kopaczową i Arłukowiczem. Albo z Budką i Władysławem Na Szaniec Kamyszem.
    Ich pomoc to element gry, tej samej od pierwszego ciamajdamu w sejmie. Ledwie miesiąc po wyborach w 2015.
    Mało realizmu. Sekciarstwo - ujmując najdelikatniej.

    I jeszcze jedno - nie jestem fanem PIS-u.
  • laura123 08.12.2020
    https://wpolityce.pl/polityka/529681-rzekoma-niemiecka-oferta-pomocy-byla-medialna-ustawka
  • Marian 08.12.2020
    "W imieniu kogo decyduje za cały naród?"
    Decyduje w imieniu tego durnego narodu, który go wybrał. To jest proste jak konstrukcja cepa.
  • Celina 08.12.2020
    Pamiętam jak wnuk I sekretarza PZPR Gomułki, gnom Butka chciał przenieść wybory na jesień, bo nie będzie już pandemii
  • Grain 08.12.2020
    Ten sam naród, który Marian, kolejny frustrat bezkarnie obraża.
  • Celina 08.12.2020
    +++
  • Józef Kemilk 08.12.2020
    Nie wiem o co chodzi z odrzucaniem pomocy? Jaka pomoc? Fundusz pożyczkowy odbierający resztki suwerenności? Kiedyś była bratnia pomoc i po prostu wchodziło się wojskiem. Była duża grupa ludzi, którym to pasowało.
  • Tjeri 08.12.2020
    Nerwinko, choć prezydent Duda pomoc odrzucił, to na szczeblu lokalnym wygląda to inaczej. Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego, zwróciła się o pomoc do premierów Brandenburgii i Saksonii. Nie śledziłam dalej czy ją otrzymała.
    A do dezinformacji pandemicznej, to z rządowymi danymi coś mocno nie tak... Na mapach ECDC wciąż widniejemy pod: "brak danych"...
    https://www.ecdc.europa.eu/en/covid-19/situation-updates/weekly-maps-coordinated-restriction-free-movement
    Parę dni temu ministerstwo tłumaczyło, że to przez zmianę strony... Tego w TVP raczej nie pokazali...
  • Tjeri 08.12.2020
    Tu o pomocy, choć to akurat z innej "puli", niezależne od tej ostatniej sprawy.
    https://lubuskie.pl/wiadomosci/15830/pomoc-z-niemiec-trafila-do-zaboru
  • Józef Kemilk 08.12.2020
    Tjeri Jaka to miałaby być pomoc? Fakt, głupio zagrali, bo można było wymienić przestarzały sprzęt w szpitalach i bylibyśmy na plus. Trzeba było odpowiedzieć (jeżeli faktycznie była konkretna propozycja) i wymienić co nam potrzebne. Dostalibyśmy, to jesteśmy na plus, jeżeli zaś nie, to też jesteśmy na plus, bo demaskujemy ściemę. Szkoda, że nie umiemy grać. Trzeba zapędzić polityków do gry w szachy?
  • Tjeri 08.12.2020
    Józef Kemilk nie mam w pamięciu artykułu, ale bardzo konkretna - prosili o wyszczególnienie czego brakuje. Jeśli dobrze pamiętam miał to być tlen, którego nagminnie brakuje, remdesivir, testy kasetkowe i jakieś "grube" sprzęty, ale nie przypomnę sobie.
  • Józef Kemilk 08.12.2020
    Tjeri Niestety nigdy w polityce zagranicznej nie grzeszyliśmy mądrością.
  • Tjeri 08.12.2020
    Józef Kemilk ano.
  • Grain 09.12.2020
    Prawie Poszkliwie Kontaktowe /raczej Ślinianka Małokontaktowa/, którego nie oglądam. Przypadkiem jak Polska i Węgry wetują unijny budżet, ktoś tam oferuje pomoc bo Polska biedna, bo zaniedbana jak uboga krewna, którą można w...ć. Kiedyś sam Jerzy Urban oferował koce bezdomnym z New Yorku. To tak samo działa na mnie.
  • Karawan 09.12.2020
    Grain widać twoich z reakcji, że bardzo przydatna byłaby Ci pomoc psychologiczna lecząca z nienawiści. Czytać hadko tych, którym każda próba pokazania innej strony lustra kojarzy się nieodmiennie z szafotem dla piszącego. Zero własnych poglądów... współczuję!
  • Grain 09.12.2020
    Zero własnych poglądach tzn. nie naszych.
    A pan Karawan zdaje się także po felczeracie z nadymki. Niczego nie ujmując niejednemu felczerowi z dawnych wiejskich ośrodków zdrowia.
  • Karawan 11.12.2020
    "Zero własnych poglądach tzn. nie naszych." Przestań mówić sam do siebie lub skorzystaj z pomocy co najmniej psychologicznej. To zły bardzo objaw gdy brak akceptacji powoduje rozmowy ze samym sobą. Współczuję nadal. lecz już mniej. Nadal jednak wierzę, że nienawiść można leczyć, gorzej z głupotą!
  • Grain 11.12.2020
    Sekciarstwo łykających wszystko lemingów po Lempart i Tuska. I nie wiadomo większy obciach dla niego czy dla niej.
    Czochrajcie między sobą. okopani do pełnego profilu intelektualnego. Siorbcie tę rzeczywistość: dla jednego bez demokracji, dla innego bez praworządności i realizmu klawesynowego - nastawnego. Póki kartoflów w misce.
    Szkoda czasu.
  • Karawan 12.12.2020
    Sam sobie przeczysz ubogi w sapientię! "Szkoda czasu", a odpisałeś! Ergo; nie szkoda Ci było? Intelektualizm wadzi? Cóż szkodzi więc Wiedzy poszukać? Trzeba by z nienawiści zrezygnować, a na to sił czy wiedzy brak? :)
  • Grain 13.12.2020
    Pisz pan Berdyczów.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania