Inne spojrzenie

Szliśmy przepustami światła pod powieki,

nie mogąc spiętrzać wytchnienia,

zrzucać z siebie nieprzychylności.

 

Za przejechane przystanki z machającym,

z nieodnawialnym żalem, skręty drogi,

płacę poezją, której nie zasiedzę.

Księżycówką z przepędzanego wstydu,

moralności w nieszczerym polu,

obowiązku wobec własnego szczęścia.

 

Odbijaliśmy światło przy minimalnym kontakcie,

przemianowanym na miłość i empatię.

Reszta jest wiecznością, nie dość czasu,

żeby zawrócić, podgadać dzisiejszy zmierzch.

Średnia ocena: 2.1  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Roma 5 dni temu
    I tak łap 5, mimo tej Rzeszowianki, bo moje spojrzenie na ten wiersz jak najbardziej mi się podoba. Dobrego dnia, Grain :)
  • Starszy Woźny 5 dni temu
    grain 4 dni temu.

    "Gołąbek to nie kpina, parowanie się gołębi w gołębiku to jedna /lewacka/ wielka brutalna przemoc i gwałt. Samiec zagania samicę w kąt gołębnika, dziobie ją w głowę i wymusza zbliżenia."

    Moje spojrzenie:
    Czyż gołębica, to nie duch św.
    Dlatego grainek tak się martwi o gołębicę.

    NO!
  • ireneo 5 dni temu
    cichacem sparował bożego syna nawet, taki on. Do alimentów to już napalonych nie było.
  • Grain 5 dni temu
    NO to masz nowego bolaka.
  • ireneo 5 dni temu
    "Grain(.)
    no, to jesteś większym idiotą niż quń w kłębie"
  • słone paluszki 5 dni temu
    Śnisz o trombito boguśka?
    🤣

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania