Instrukcja obsługi człowieka nader złośliwego.

Nie wiem, kto zostawił tę książeczkę na moim biurku. Leżała tam, skromna jak menu stołówki zakładowej. A jednak tytuł palił mnie jak papieros przyłożony do nagiego karku.

,,Instrukcja obsługi człowieka nader złośliwego''. Już sam zapach kartek wydawał się lekko

spleśniały, jakby autor wyprodukował je z przetrawionej żółci, wysuszonej, a następnie zmielonej na papier. Otworzyłem pierwszy rozdział i przeczytałem.

 

ROZDZIAŁ I : Wstęp i ostrzeżenie.

Nie ma nic bardziej przewrotnego niż złośliwość, ta drobna trucizna, która wkrada się do codziennych relacji niczym nieproszone zwierzę na niedzielny obiad. Człowiek nader złośliwy to osobnik, który nie tylko czerpie rozkosz z zadawania drobnych przykrości, ale także umiejętnie buduje swe nieszczęścia niczym architekt-demiurg własnych katastrof. Uchwycić i obsłużyć taką jednostkę to wyzwanie porównywalne jedynie do prób ujarzmienia kota w sandałach na scenie opery. Niniejsza instrukcja powstała z myślą o tych nielicznych śmiałków, którzy odważyli się podjąć tę misję, aby złośliwca oswoić lub przetrwać jego obecność, nie tracąc przy tym zdrowia psychicznego.

 

ROZDZIAŁ II : Charakterystyka obiektu badań.

Przede wszystkim, obejrzyj go bacznie, zanim wyciągniesz rękę. Człowiek nader złośliwy nosi na twarzy maskę niewinności, która krzyczy:

- Niech nikt nie myśli, że mam coś na sumieniu!

Lecz pod spodem czai się wściekły ogień satyry i zgryźliwości, ukryty, za chłodnym spojrzeniem lub ironicznym uśmiechem. Jego mieszkanie to zazwyczaj labirynt pułapek

- migoczące światełka w korytarzu oślepiające jak reflektory na scenie tragedii, czy niewypalone papierosy rozrzucone przypadkowo na podłodze, stanowiące niebezpieczeństwo dla niczego nieświadomych nóg.

Pierwsze zetknięcie z jego językiem przypomina walkę z mackami umysłu, gdzie każde słowo jest zakamuflowanym nożem albo przebiegłą obelgą zamkniętą w ramy pochwały.

Na przykład:

-Jesteś naprawdę wyjątkowy... jak każda katastrofa naturalna.

Słuchając uważnie, można wyczuć, jak złośliwość ta pulsuje w powietrzu niczym wirus, gotowy do zarażenia, a jednocześnie tak nieprzewidywalny jak zachwianie równowagi na granicy rzeczywistości i koszmaru.

 

,,Co za cudowna dola, żyć w świecie, gdzie człowiek jest nie tylko nieprzewidywalny, lecz wykwalifikowany w raniącym żarcie, który zgłębia każdy zakamarek duszy, jakby była to obszerna księga błędów i niedoskonałości. Ileż razy słyszałem: >To tylko żart <. Lecz dla mnie, mój drogi czytelniku, żart ten jest ostrym nożem, który najpierw rozcina powietrze, a potem miękko wbija się w serce. Złośliwość to trucizna podana z uśmiechem, upiorny taniec między sympatią a empatią. Jakby ktoś wrzucił do garnka miłość, ale zapomniał dodać cukru. Ale czy to jest życie? Paradoksalna komedia, gdzie śmiech miesza się z łzami, a każdy gest ma drugie dno - gorzkie''

 

ROZDZIAŁ III : Techniki rozpoznawania i pierwsze kontaktowanie się.

Zanim rzucisz się na armaty, poznaj armatnie kule, sygnały zdradzające obecność człowieka nader złośliwego. To istota, która zaraża każdą rozmowę niewidzialnym: >Czy muszę?<

I zawsze znajdzie punkt, w który uderzy z ironicznym uśmiechem, niczym piłeczka pingpongowa odbijająca się w próżni.

Nie znosi bezczynności, jednocześnie może godzinami narzekać na brak zajęć, jakby każde słowo było wytrychem do wejścia w czyjeś nieszczęście. Wygląda na niezainteresowanego, aż do chwili gdy poruszysz granice jego cierpliwości, wtedy znika wdzięk, a na scenę wchodzi mistrz gry słownej, gotowy siać zamęt jak dyrygent dysonansu.

- Widziałem twoje nowe zdjęcie profilowe - zaczyna z uśmiechem, który bardziej przypomina grymas - Wyglądasz, jakbyś właśnie przeżył spotkanie z żółwiem ninja, niezbyt bohaterskie, muszę przyznać.

- Ach, zawsze twoja subtelność robi na mnie wrażenie - odpowiada bohater, próbując zachować spokój - Ty jednak potrafisz budować mosty.

Porozumienia z kratami ironii. To nie jest zwykła rozmowa, to pojedynek, gdzie każde zdanie bywa ciosem i osłoną jednocześnie.

 

,,Czy naprawdę potrzebuję tego toksycznego sarkazmu jak powietrza? Ta niewidzialna dłoń zawsze mnie popycha w dół, deprymując własne ambicje, byle tylko mnie unieruchomić.

Może to jedyna gra, którą rozumiem. Gra fałszu i krzyków okryta uśmiechem. Albo śmieję się, albo umieram z samotności, oto jedyna alternatywa''

 

ROZDZIAŁ IV : Mistrzowski repertuar złośliwości.

Złośliwość nie jest dziełem przypadku, lecz wyrafinowaną sztuką, stanem umysłu, który doskonale zna sztuczki, aby zranić bezbronne ego, nie pozostawiając dowodów winy. Człowiek nader złośliwy zna tryby absurdalnej karmy i wie, że nic tak nie wkurza, jak ignorancja czy udawana uprzejmość.

Techniki? Jest ich wiele i więcej, czym słodsza złośliwość, tym głębsza rana.

Pochwała, która wszczyna wątpliwości, przesadna troska, milczenie oczekujące reakcji, sztuka ciszy, która pali bardziej niż słowa.

Każde spotkanie to scena groteskowa, gdzie nic nie jest tym, czym się wydaje,

a rzeczywistość składa się z barw szaro-czarnych, z nutą gorzkiego śmiechu.

 

ROZDZIAŁ V : Przetrwanie i eksterminacja (albo chociaż remis).

Jak więc oswoić bestię? Przede wszystkim, nie reaguj na każde uderzenie. Złośliwość żywi się reakcją, jak pasożyt pasożytem. Najskuteczniejszą bronią bywa obojętność, czasem wymuszona, czasem szczera. Bardziej nerwowy przeciwnik sam się wykoncypuje.

Zachowaj dystans, zrób krok w tył, gdy złośliwiec podnosi ton. Oddychaj głęboko, mówiąc sobie ,,to tylko aktor na scenie, a ja publiczność, która pozostaje niewzruszona''.

 

Pamiętaj, że ta instrukcja nie jest gwarancją wielkiego sukcesu. To przewodnik po świecie, gdzie dobro i zło mieszają się w paskudnym tańcu. Gdzie ironia jest mieczem obosiecznym, a życie często posypane jest cierpkim śmiechem, którego nie da się pojąć bez odrobiny szaleństwa.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Dokładnie tak.Jakbym czytała o swojej byłej pracodawcy .Ironia, fałszywa życzliwość...kąśliwe uwagi, z czego się to w ludziach bierze nie wiem...jedno wiem że jest to postawa bardzo toksyczna i niszczycielską.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania