"Instynkt" Rozdział 2
Rozdział 2
Nashville, lotnisko, 2 dni przed atakiem.
Jej długie, kręcone blond włosy były związane w niezdarny kok. Córce chciała zrobić warkoczyki, ale Makayla powiedziała jej, że to dziecinne.
- Dorasta... - pomyślała Susan.
- Wolę... hmmm.... rozpuszczone!
Jej duże i błękitne oczka miały w sobie coś tak niezwykłego. Patrząc w nie Susan mogłaby kupić jej nawet niedźwiedzia...
- Po kim ona je ma?
Wyłaniając się z oceanu myśli usłyszała, że samolot do Caroliny Północnej jest przygotowany na przyjęcie nowych pasażerów.
- Chodź Makayla!
Trzydzieści minut później
W samolocie przespały całą podróż. A raczej Makayla. Susan nie miała tego szczęścia. Przez cały lot miała przeczucie, że popełniła błąd. Nie wiedziała jaki... ale czuła, że coś będzie nie tak. Jej instynkt jej nigdy nie zawiódł. Nawet nie miała pojęcia, jak bardzo będzie miała rację...
Komentarze (6)
Cały czas to od ciebie słyszę. Nie, że mam pretensje, czy coś, lecz fajnie by było gdybyś rozwinęła tą wypowiedź :-)
Przy okazji dziękuję za miły komentarz :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania