No oczywiście, że można, a nawet trzeba, jak się inaczej nie da. Znam jedną szczęśliwą parę, która połączyła się dzięki portalowi, chyba nie literackiemu, ale jednak w sieci. Mają już dwójkę dzieci rozpoczynających szkołę, więc wszystko wskazuje, że są szczęśliwi. Choć oczywiście zdarzają się też oszuści i różne tulipany szukające okazji, by poszaleć, albo po prostu zwykłych oszustów. Nie zawsze sercem da się to wyczuć.
masz rację droga Lauro, rozum w tego typu kontaktach to podstawa. Choć czasem kobiety, albo mężczyźni głupieją, gdy ktoś się nimi zainteresuje w sieci i prawi im komplementy.
Szpilka mnie nie dotknęło ani jedno, ani drugie, więc trudno mi ocenić co gorsze. Z pewnością możesz mieć rację z tą samotnością we dwoje, że jest bardziej dotkliwa.
No, żyli długo i szczęśliwie. Czy to nie wystarcza? Jakiś niestandardowy rozwód, bicie kapciem po głowie. Nie, nie, nie, nic z tych rzeczy. Żyli długo i szczęśliwie. Każdy by chciał przeżyć taki banał.
befana_di_campi bo może właśnie nadzwyczajne i niezwykłe w tej historii jest to, że dwoje poranionych ludzi potrafiło się w końcu spotkać i przeżyć upojne chwile w swoich ramionach, w szczęściu. Ja im kibicuję, bo zasługują na te chwile zapomnienia.
befana_di_campi należy się domyślać, że ludzie w tym wieku poranieni są wcześniejszymi próbami wchodzenia w różne, nieudane związki. Skoro nie potrafili sobie zdobyć stałego partnera, a po spotkaniu prawie natychmiast zatopili się w seksie, to oznacza, że wcześniej z pewnością cierpieli w samotności.
befana_di_campi
"historyjka zreferowana tak, jakby ktoś to podglądał przez dziurkę do klucza albo stojąc w oknie w przez lunetę ;)"
I to jest opis w punkt.
Nawet banalna historia zasługuje na niebanalny opis.
Nie jest to zbyt porywająca historia. Raczej jako wypełniacz strony jakiegoś tygodnika dla gospodyń domowych. Poprawność, reportaż z wydarzenia, które dla postronnego czytelnika nie jest specjalnie fascynujące. Twoim zadaniem jest uczynić tę historię wyjątkową, wiec uczyń to :)
Zasadniczo zgadzam się z befana_di_campi i Bajkopisarzem - to bardzo sympatyczna, ale i ciut banalna opowieść. O "miłości bez zobowiązań", czyli tak naprawdę poprostu fascynacji erotycznej można dziś przeczytać na każdym kroku.
wicuś, kto mówi, że bez zobowiązań. Postanowili zostać ze sobą na dobre i złe, to oznacza, że z pewnością sformalizują swój związek, ekhm .... jak się trochę wyszumią i nasycą sobą nawzajem.
Morus Wychodzi na to, że sami nie wiedzą, czego chcą - z jednej strony snują mgławicowe plany "zostania ze sobą na dobre i złe", a z drugiej widzą w tym pocałunek śmierci dla "sycenia się sobą". Wyglądałoby, że miłość kojarzy się z seksualną przygodą i brakiem trosk. Nie wróżyłbym.szczęścia tej parze.
Szpilka Trudno sobie wyobrazić trwały związek z kimś komu na nim nie zależy albo nie jest zdolny do podjęcia odpowiedzialności. Niestety dziś dominuje wyobrażenie, że prawdziwa miłość to "bajkowa namiętność", a ona może trwać tylko przez chwilę. Prawdziwa miłość to bycie zawsze przy ukochanym, odpowiedzialność i zaufanie.
Dziś dominuje zdrowy rozsądek, bo kobitki nie chcą się podporządkować nadmuchanym machos i słusznie!
A co to jest prawdziwa miłość? Trwanie do końca, mimo że uczucie dawno się wypaliło? Szkoda życia, lepiej poszukać nowej miłości ?
Szpilka Zdecyduj się, czy lepiej polegać na zdrowym rozsądku (jak twierdzisz w pierwszym zdaniu) czy na uczuciu ( jak wywodzisz w drugim). Chyba nie ulega wątpliwości, że i jedno i drugie ma swoje wady i zalety, więc może je po prostu połączyć? Wyrachowanie i egoizm zabijają miłość, bo nie dają miejsca ukochanej osobie - życie z nią ma służyć jedynie przyjemności, a kiedy przestaje jej dostarczać, bo wybranek/wybranka choruje, ulega wypadkowi, tyje, starzeje się czy po prostu mi brzydnie, wyrzucam ją na śmietnik jak starą obmierzłą zabawkę - taki układ niektórzy nazywają "miłością bez zobowiązań". Poleganie na samym uczuciu prowadzi do podobnych efektów, bo nie ogląda się na ukochanego i jego dobro. Taki związek bardzo szybko się rozpadnie albo stanie się fikcją. Tylko miłość nadaje związkowi trwałość i sens.
Strasznie nijakie. Początek jak słaby pornol. W ogóle ten portal literacki, poglądy polityczne - śmierdzi mi to i w sumie to jedyna ciekawa rzecz z tego tekstu.
Komentarze (46)
Samotność wcale nie jest stresująca, bardziej samotność we dwoje ?
Aha, człek sam sobie panem, a z kimś to inna bajka jak balast na plecach albo garb ?
"historyjka zreferowana tak, jakby ktoś to podglądał przez dziurkę do klucza albo stojąc w oknie w przez lunetę ;)"
I to jest opis w punkt.
Nawet banalna historia zasługuje na niebanalny opis.
Tak napisałam, że można źle zrozumieć ;-)
Hihihihihih, jaka tam rzadkość, poczytaj Sympatię, same happy endy i miłość do grobowej deski ?
Hahahahha, wicuś, aleś wymyślił ? Zależy na kogo się trafi, jak na Piotrusia Pana, to rzeczywiście nici ze związku ?
Dziś dominuje zdrowy rozsądek, bo kobitki nie chcą się podporządkować nadmuchanym machos i słusznie!
A co to jest prawdziwa miłość? Trwanie do końca, mimo że uczucie dawno się wypaliło? Szkoda życia, lepiej poszukać nowej miłości ?
Gadasz jak onegdaj moja belfra od WDŻ ? Po latach mogę rzec, że to słodkie pierdzenie przydało mi się do niczego.
Hahahahaha, ale nie gryzę ?
Żadne jeszcze, tylko wcale, się odgryzam, ale coraz mniej, bo przestałam sens dostrzegać ?
OOOOOOO! Nareszcie czegoś nie wiesz ?
Zwykłe jest nudne, człek potrzebuje bodźców, i tyle ?
Takie bla, bla, bla.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania