Intymny snooker...

smakiem czereśni zmazujesz chaotyczny rysunek ust

delikatnie kreska po kresce

 

zielonym echem pleców toczą się kule spadając rytmicznie

kolorowymi kroplami

 

z niewidocznych głośników szarych ścian kaskadowo spływa "You make me feel brand new"

 

zachłannie objęty wpiłeś się jak soczysta larwa uwalniając drżące poczwarki

 

nieśmiało rozwinęłam zapasową parę niewykształconych jeszcze skrzydeł

***

nim lotem motyla dotknęłam ziemi zacisnąłeś w dłoni czarną nieskończoność

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Garść 22.09.2021
    Dobrze, że erotyk wyleciał z szuflady!
    Jest moc! :D
  • ... do szuflady 26.09.2021
    Garść?
    Dzięki hahahaaa i niech moc że mną zostanie?
    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 22.09.2021
    Oj Szufladko↔Zmysłowy ów bilard, po którego namiętnych, zielonych plecach, toczą się kule,
    by poczuć życie na nowo, o smaku czereśni,
    ''uwalniając drżące poczwarki" co przeobrażone w motyla, nie spadną,
    bo czarna nieskończoność, zamknięta w dłoni, by wzbijać się ku jasnej.
    P.S↔Kieszenie w bilardzie, to prawie jak szuflady:))↔Pozdrawiam:)↔%
  • ... do szuflady 24.09.2021
    DeDo?
    Ty to mnie potrafisz rozbawić... i za to serdeczne dzięki.
    Dobrze, że nie zapytałeś czy nie obawiam się co z tych poczwarek wyrośnie = paź królowej, rusałka admirał... czy też bielinek kapustnik ?
    Nieustające...
  • Trzy Cztery 22.09.2021
    Kto trzyma w dłoni czarną bilę, z wypisaną na niej ósemką - wygrywa.
    Ładny erotyk.
  • Trzy Cztery 22.09.2021
    Może odrobinę przeszkadza (i może tylko dla mnie) pewna powtarzalność (jakby wyliczankowość, chociaż to tylko dwa obrazki), w dwóch pierwszych strofach:

    - smakiem czereśni zmazujesz...
    - zielonym echem pleców toczą się....

    Chociaż jest to też zaznaczenie rytmu, o którym mowa, wyobraziłam sobie wersję bez 'zielonego echa pleców" w tym miejscu wiersza:

    smakiem czereśni zmazujesz chaotyczny rysunek ust
    delikatnie kreska po kresce

    toczą się kule spadając rytmicznie
    kolorowymi kroplami

    Oczywiście, jest to tylko moje wyobrażenie. Zielone plecy (stół bilardowy ze swoją wysłaną zielenią, gładką powierzchnią) są tu pewnie potrzebne.
  • ... do szuflady 24.09.2021
    Trzy Cztery?
    Serdeczne dzięki za odwiedziny z tak wnikliwym komentarzem. Masz absolutną rację i z pewnością za jakiś czas zmienię... póki co ochłonę trochę hahaha, bo to "świeżynka" a te "zielone plecy" są konkretnym/może zbyt dosłownym/nieprzystojnym wręcz przekazem.

    A propos ósemki to przypomniał mi się żart rysunkowy = ósemka leży na kozetce u psychoanalityka, obok stoi lekarz a w dymku z głowy napis - to się nigdy nie skończy ???
    Pozdrawiam
  • Grain 22.09.2021
    Kiedyś funkcjonowało takie określenie mówiące o niektórych facetach, że grają w bilarda kieszonkowego.
    Kobiety są raczej jednołuzowe, chociaż nie ma także pełnej zgody, co do ilości ich miejsc użytkowych.
    W każdym razie liczy się sztos i jak największa ilość uderzeń.
  • ... do szuflady 24.09.2021
    Grain ?????
    Określenie oczywiście znam...
    Ilości łuz u kobiety trochę jest, ale o zgodę zawsze warto zapytać.

    "W każdym razie liczy się sztos i jak największa ilość uderzeń"

    To ja Ci odpowiem tak ???
    "ORGAZMEM nad orgazmami" w snookerze jest 'break' = 155 "punktouderzeń", ale realnym i satysfakcjonującym/każdą parę/wynikiem jest 147 tychże samych "p - u"
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania