Inwersja - Prolog - OPBRUODSŹ SZIĘĘ
Bawełniana pościel była miękka w dotyku – to pierwsze, co Marie zarejestrowała po przebudzeniu. Cóż, może jej myśli nie brzmiały dokładnie tak, ale można powiedzieć, że mogłyby, gdyby kobieta była choć trochę bardziej przytomna. Otworzywszy oczy i pożegnawszy się ckliwie (a także długo) z ciepłem łóżka, Marie spłynęła z jego krawędzi i stanęła na zimnej jak dłoń czarownicy podłodze. Wzdłuż jej kręgosłupa przeszedł dreszcz, odbijając się mrowieniem całego ciała. „Te kaloryfery to jakaś kpina”, przemknęło jej przez myśl. „Nie grzeją!”
Nie rozmyślając już dłużej nad sprawą instalacji grzewczej w bloku numer sześć przy ulicy Washingtona, Marie jakoś przetrwała te tortury i prędko wcisnęła na stopy puchate kapcie, leżące pod stołem w kuchni; to uczyniwszy, rozsiadła się wygodnie na taborecie i zerknęła na zegarek. Wskazówki wskazywały godzinę dwudziestą ósmą zero sześćdziesiąt.
— Spóźnisz się! — zawołała Marie, która właśnie wychynęła z lodówki.
— Nie spóźnię się — odparła spokojnie Marie, nie poruszywszy się ani o milimetr. Sięgnęła po gazetę i przejrzała ją pobieżnie; pierwsza strona krzyczała wielkim, czerwonym napisem: „OPBRUODSŹ SZIĘĘ”. Westchnęła ciężko (Marie, nie strona); Marie zerknęła jej przez ramię.
— Och nie! — krzyknęła, odczytując tytuł artykułu. — To straszne!
Marie przytaknęła jej milcząco. Magazyn zaszeleścił cicho, gdy kobieta zginała go na pół i jeszcze raz, kiedy odkładała go na stosik gazet o podobnie brzmiących nagłówkach. O co im wszystkim chodzi? Na tym etapie nie zdziwiłaby się, gdyby ktoś ogłosił, że Ziemia krąży wokół Słońca czy zaryzykował stwierdzenie równie niedorzecznej niedorzeczności.
Podniosła wzrok; na pomalowanej na żółto ścianie widniał napisany krwią, ogromny napis: „OBUDŹ SIĘ WRESZCIE”.
— Och nie, to straszne — powtórzyła Marie. — Czym ja to zmyję?
Komentarze (8)
Uwielbiam dziwne opowiadania. im więcej surrealizmu, tym bardziej mi się podoba. Dlatego tylko tak dalej!
Ponadto nie sądzę, żeby widniało tutaj kilka postaci o imieniu Marie. Moje nędzne umiejętności czytania ze zrozumieniem mówią mi, że wszystkie te Marie są jedną i tą samą dziewczyną/kobietą. Tak jakby się rozszczepiła, czy coś. A inne nielogiczne rzeczy oraz "obudź się" podpowiada mi, że to tylko sen.
Czekam na więcej. :*
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania