Inwigilacja
Czuję się jakby wczepili mi czip
Cały czas obserwują, dokąd podążam
Ale nie przejmuję się, bo pędzę szybko niczym strzała, żeby ich zgubić
Przez tą ich ciągłą obserwację czuję się jak na oddziale zamkniętym w szpitalu psychiatrycznym
Dym – nagle poczułam jego zapach
Czyżby coś podpalono? Czy to ja płonę chęcią odzyskania wolności, tego jeszcze nie wiem
Kiedy w końcu stąd ucieknę, chcę w końcu płonąć tak jasno niczym neon
Może w końcu uda mi się zasmakować upragnionej wolności
Aż w końcu odpocznę od tej ciągłej inwigilacji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania