Irena i Krystyna

Koła powozu toczą się powoli

Po lustrze utkanym z łez deszczu

Zatrzymał się, jak zegar życia

Tu, kiedyś, przed wiekami

 

Stare drzewa pamiętają wasz sen

Ten pierwszy i ten ostatni

Nie miałyście nawet dwóch latek

Gdy Bóg wezwał was do siebie

 

Płaczę wraz z deszczem

Zapalając lampiony pod każdym drzewem

Bo nie wiem, pod którym was pochowano

Ale każde miejsce będzie tym

 

W którym was szanuję

 

Śpijcie snem spokojnym

Zaśpiewam wam kołysankę

Przez łzy będę śpiewał, moje małe ciocie!

Boże, dlaczego tak?

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania