"Irina Palm"

mąż nie zdążył zauważyć że wie więcej o nim

niż on sam kiedy ją zdradzał z przyjaciółką

i jeździł do Soho po surrealizm z Płonącą Żyrafą

nie poczuł tego co mężczyźni z kolejki

kiedy sięgała po jego męskość

żeby mieć przedłużenie sensu

w ufnym dziecku i nieudawanej naiwności

która nie jest niedogodnością

Komentarze (14)

JagVetInte 8 godz. temu

Seks zamiast relacji, tajemnica zamiast bliskości, sztuka zamiast decyzji...

Pytanko się pojawia, Jerry jest ratunkiem, kompromisem czy kolejną iluzją?

Grain 8 godz. temu

Kim jest Jerry, można się domyślać.

A film znakomity.

JagVetInte 8 godz. temu

Grain a to film... To nie wiedziałem. Sprawdzę.

JagVetInte 8 godz. temu

Grain Widzę Marko z Underground w obsadzie. Poczytałem, bez spoilerów, dobrze się zapowiada.

Grain 6 godz. temu

dzięki. i to jest komentarz brakuje dwóch metafor

JagVetInte 5 godz. temu

Grain dziś, po wczorajszym, nie chce mi się z metaforami... Jestem dziś niechcący jak dziecko spać . Zmęczoną głowę, mam. Jak drukarka w Biedronce 24 grudnia o 15.50.

Grain 5 godz. temu

JagVetInte dzięki za danie mi pomyślenia /na razie wersja jest lepsza, może nawet ok/.

JagVetInte 5 godz. temu

Grain serwowanie dania to moja specjalnie, zawodowa. Polecam się na przyszłość.

JagVetInte 5 godz. temu

*specjalność

Grain 5 godz. temu

JagVetInte, jutro polecam schab na cebulowo-pieczarkowej ściółce za ślepej kuchni

JagVetInte 4 godz. temu

Grain mam szynkę, jutro będę w domu, więc pokombinuję. Ale ze ściółki może sos, taki ma śmietanie zrobię

JagVetInte 4 godz. temu

Grain albo zmielę szynę, z cebulą i środkiem z pieczarek zmieszam, i czapki pieczarek nafaszeruję.

Grain godzinę temu

JagVetInte, teraz to już inny tekst niż poprzednie wersje

Mona Demona 5 godz. temu

Soho, od Chińszczyzny po Płonącą Żyrafę. Jedno i drugie to mięso.

"Irina Palm"

Komentarze (14)

Napisz komentarz