Ironia

Obarczeni ciężarem niczym Atlas

Dźwigamy na barkach świat

Każdy swój

 

Z poważnymi minami i sprawami

Mijamy się co dzień jak pociągi

Z ludźmi

 

Każdy jak ślimak swój dom

Niesie poprzez jesienie zimy

Przygniata lato

 

Nie uniesiemy więcej ciężarów

Bo egzystencja jest za ciężka

 

No to depresja, nic innego nie ma, to jest rozwiązanie

No i cześć, to koniec

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Całkiem ciekawy wiersz, trochę kojarzy mi sie z D4, ale z tymi jego lepszymi wierszami. Czyli jest całkiem ok. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania