Choroba, która potrafi zniszczyć psychikę doszczętnie. A wszystko po to aby być szkieletem na wybiegach. Smutne, ale takie prawdziwe słowa. 5Pozdrawiam
Pamiętam ten wiersz. Uwielbiałam go. Bardzo prawdziwy, oddający emocje. Dążenie do "idealności" które zamienia się w walkę z samym sobą. Okropne dla umysłu. 5
Ta choroba robi straszne spustoszenie i psychiki i ciała. Przy anoreksji granica wciąż się przesuwa. Zawsze jest się grubym, a z każdym dniem "je" się coraz mniej. Za prawdziwy wiersz 5.
Każdy wers jest... doskonale wyważony. Jest w nich piękno i przeraźliwość. Jest zimna białość. Kruchość i śmierć.
Nie tak dawno Julsia publiowała tu chyba 5 części wspomnień anorektyczki. Tam bahaterka wygrała z "białościa" :) U ciebie zagrożenie ciągle czuwa. 5
Ja ten wiersz traktuję jako osobiste oczyszczenie. Moment, w którym świadomość pozwoliła zapomnieć i zrzucić z siebie samej ten ciężar. Tu podpowiem, że podmiotowi również się udało :-) Dziękuję za przeczytanie.
Komentarze (10)
Nie tak dawno Julsia publiowała tu chyba 5 części wspomnień anorektyczki. Tam bahaterka wygrała z "białościa" :) U ciebie zagrożenie ciągle czuwa. 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania