ja drzewo

samotne drzewo smagał wiatr

byłem tam nie było cię

nawet cień był bledszy od twojej skóry

byłem tam nie raz odpowiadało echo

głośniej biło serce niż deszczem o parapet

 

zasypiam sam nie rozmawiam z nikim

nikt nie jest wart tego co ty na wiele cię stać

zapinam noc na zamek w kurtce

wychodzę po śladach wspólnych spacerów

 

zamykam się w głowie zapalam papierosa

dym w płucach na dłużej zostaje

wypuszczam myśli może na lepiej

wiem znam cię dobrze

to wszystko co osiągnąłem

zabrnąłem daleko teraz czekam

wspomnienia są tuż obok

 

pamiętaj pamiętaj jak kocham

krew nie woda

woda i ogień pamiętaj

czasem zawołaj zawołaj

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania