Ja Joacinto

Samotnik jestem z wyboru,

z ochoty także dekadent.

Czuję,że gnije mi dusza

i tracę na honor patent.

 

Bez wiary, celu nie widzę.

Bez celu odeszła wiara.

Nie cieszy mnie nic i nie smuci,

czy łaska jest to, czy kara?

 

Łańcuch obojętności mnie ściska,

pękają mi mięśnie i kości.

Pozorów maskę nakładam,

nie pragnę Ja boskiej nagości.

 

Odrzucił mnie Świat i nawzajem,

konszachty z Nim - dla mnie to zdrada!

Napluję Mu w twarz, gdy na mecie

los nasz połączy zagłada.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • andrew24 rok temu
    Gdyby tak można,
    świat byłby bardziej niezależny, niestety jesteśmy klockami tej układanki.

    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego wieczoru
  • andrew24 rok temu
    Przepraszam, kliknęło się 4..

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania