Ja wolę zostać sam, niż zostać...
******************************
### Ja wolę zostać sam ###
******************************
- Kurwą? Że ja jestem kurwą, że niby dlaczego?
Ano właśnie. Dlaczego? Kobieta, dziewczyna, staruszka; sprzedawczyni w sklepie, sprzątaczka, woźna, jehowa... To płeć żeńska, płeć piękna, płeć do kochania, nie do obrażania. Zadaj sobie pytanie – dlaczego, zanim nazwiesz kogoś kurwą. Nie, wcale nie uczę cię żyć. Toczę zwykły monolog, a nuż ktoś z niego skorzysta, albo podziela moje zdanie?
Często mi mówią, że jestem samolubny, samotny, że marudzę i przez to nikt nie będzie chciał ze mną przebywać, nie mam przyjaciół, bla, bla, bla, pierdolamento. Pokażcie mi, proszę, choć jedną osobę, która nienawidzi towarzystwa i odgania od siebie ludzi. Wariatów nie wliczamy. No? Dobra, chyba wygrałem. Ja po prostu wolę zostać sam, niż zostać... Właśnie, kim? Zadajcie sobie to pytanie, wyzywając bliźniego. Od małego powinniśmy się nauczyć miłości, szacunku i wzajemnego zrozumienia. Nikt nie jest nieskazitelny, prawda?
Co ma zatem wstęp z kontynuacją? Kurwę.
Ja wolę zostać sam, niż zostać kurwą. Najpierw zastanówmy się, kogo nazywamy kurwą... Osobę stojącą pod lampą i dającą dupy za pieniążki? A może dziewczynę, która zrobiła coś na złość, albo po prostu dała nam kosza? Otóż, rzadziej korzysta się z tego słowa w pierwszym przypadku, jak być powinno. Uczymy się całe życie, popełniamy błędy, więc dlaczego ludzie nie chcą zrozumieć, że kurwa to zwyczajna dziwka i mówiąc tak do kobiety, nadajemy jej przydomek dziwki?
Osoba kłamliwa, fałszywa, zdradliwa, wredna, chamska, zwykła kurwa, prawda? Wyobraź sobie:
- Marek – przypadkowe imię – my już nie możemy być razem...
- Co? Ale dlaczego?
- Poznałam innego... Ma na imię Konrad – już niezbyt przypadkowe, ale co mi tam – i jest bardzo miły...
Co teraz? Dziewczyny, to nie pytanie do was... Chłopaku, co byś zrobił? Serce wali jak młot, bije na alarm, mózg podpowiada – wyzwij, serce – kochasz ją, daj jej odejść. No, chyba że jesteś zwykłym napaleńcem i chodziłeś z ładną dupą, żeby być fajnym i poruchać, najlepiej od razu stąd wyjdź.
Powracając do pytania... Co zrobisz? Są dwie, trzy, może cztery opcje...
- Nie, to nie, i tak mi się znudziłaś! - Żałosna opcja. Tylko desperat jej użyje, spierdoli sprawę po całemu.
- No dobrze, rozumiem... - Rozsądna opcja. Pod wpływem nerwów i presją naszych czasów XXI wieku rzadko bardzo używana.
- Czyli mnie zdradzałaś, jebana kurwo! - To najczęściej jest na naszych ustach, myślach, etc... Nie nudzę was? Przejdź dalej...
Obraziłeś ją. Kochałeś, nie kochałeś, chuj z tym, jeden pies, przecież i tak już nie jesteś z nią! Błąd, naprawdę błędne myślenie i... żałosne. Poniosło cię? Nie odwrócisz tego. Nazwałeś ją kurwą, osobę zdradliwą, fałszywą, kłamliwą...
Czasem warto się zastanowić, ukoić nerwy, uspokoić się i podążyć za rozumem, kulturą i opanowaniem.
O czym ja tu pierdolę? Sam już nie wiem... Monolog, piszę na bieżąco, wszystkich myśli nie mogę spisać, za szybkie są, skubańce.
Nazywając niewinną kobietę, lub dziewczynę (w zasadzie to to samo, ale jebać) kurwą, sam okazujesz się kurwą. Osoba zdradliwa, obraziłeś ją, więc zdradziłeś, stałeś się fałszywy i kłamliwy, bo wcześniej tego nie mówiłeś, prawda? No, chyba że sytuacja się powtarza, no to pewnie masz ograniczony zasób słów.
Ja wolę zostać sam, niż zostać kurwą. Wolę być szczery, do bólu, ale szczery, nie kłamać, być koleżeński, nie oceniać po wyglądzie, nie mieć uprzedzeń, nie obrażać, nie dokuczać, być dla człowieka człowiekiem. Chamstwo za chamstwo to oczywiście też jest wyjście i często je obieram, ale to zła droga, o tym wiem, ale nie potrafię się opanować. Może ty będziesz potrafił?
Cholera, jeszcze to czytasz? Muszę ci pogratulować, a jeśli zrozumiałeś, drogi czytelniku, przesłanie, sens moich słów, to całuje rączki... Panom uścisnę rączki...
Zwykle tego nie robię, ale teraz to zrobiłem i jest to ostatni raz, kiedy publikuję swój monolog... Jest on ważny dla naszego – ludzkiego – życia. Ja wolę zostać sam, niż zostać kurwą. Ale dlaczego sam? - spytasz. Ano, bo życie stawia nas przed trudnymi decyzjami, pod presją. Niektórzy ludzie cię takiego nie uznają, wytkną palcami, zostawią, wyzwą. To są kurwy, ludzie, których z czystym sumieniem można nazwać kurwami, zasługują na to, są nimi. I niech, kurwy, mają tego świadomość. Jesteś, jaki jesteś, i ta kurwa tego nie zmieni. Wkurza cię? Opanuj się, podąż rozsądkiem...
Ale co ja odpierdalam? Uczę kogoś żyć? Pfff... To jest monolog. Idę spać...
**************NOTKA OD AUTORA***************
Popierdolone, co? Jeśli dotrwałeś do końca to postaw ocenę i napisz komentarz... To jest budujące, naprawdę. ;) No, a co do samego przesłania... Mam w głowie chaos i tylko monolog mogłem napisać, by to ogarnąć w tekście. Ja się zwierzam obcym ludziom? Chyba tak... No, cóż... Pozdro dla tych, co to ogarnęli :D
Komentarze (22)
ps. Podziekowania dla pana admina za usuniecie tego tworu ktory sie pojawil bo byl ponizej krytyki
ps2. sorry za bledy, telefon :/
Wiedziałem, że lud się ze mną nie zgodzi XD Ale poczekamy na jeszcze kogoś, chociaż podejrzewam, żę pójdą za tobą :P
Hmm... I jestem ciekaw twojego poglądu, bo jeśli się z tym nie zgadzasz, to jaki masz osobisty, nie odbiegając od tematu? Lubię poznawać ludzi przez poglądy ^^...
No, z góry wybaczcie, że napisałem to tak chaotycznie, ludziska, którzy to przeczytają bądź nie... Jestem zmęczony i nie do końca trzeźwy na umyśle ;__;
Ocenie na 4. (Popsulo troche to "przypadkowe imie"-dodawane)
P.S
Piszę na tel sory za błędy xD
Hannah... Kurwa to dziwka, jednak kurwa to obraźliwe nazwanie, wulgarne i tylko niekulturalni ludzie tego używają... A ja nigdy nie korzystałem z takich usług, nie znam nikogo takiego, więc i nie bardzo miałem, co o tym myśleć... Myślę, że są to jacyś degeneraci emocjonalni i desperaci. Debil, czy nie debil, przypadki się zdarzają, wierz mi, że nie raz byłem tego świadkiem... Potem oczywiście żałował, emocje i tak dalej, ale już nic się nie dało zrobić :)
Pozdrawiam również
Tekst sam w sobie zrozumiały ale podejście emocjonalne brzmiało jak rozżalony ( nie powiem łaciny) chłopak, który nie radzi sobie z zerwaniem z dziewczyną i dlatego woli ją wyzwać. Nie podoba mi się takie coś.... Ale jeśli dziewczyna zdradza lub facet to określenie jest prawidłowe, ale jak kończy się uczucie to daje się bliskiej osobie odejść. Dość! Bo pier...le farmazony.
Te trzy podejścia. chyba środkowego nikt nie używa, a szkoda.
- No dobrze, rozumiem... - Rozsądna opcja. Pod wpływem nerwów i presją naszych czasów XXI wieku rzadko bardzo używana.
Całość 4 :)
Pjęć oczywiście, pjęć.
Obiecuję przeczytać jeszcze raz, dokładniej, to, co mi tam napisałaś ;)
Tak, nie znam się na tego typu muzyce, skrytykowałam to jedno, co kiedyś wyskoczyło mi na stronie głównej yt, pożałowałam kliknięcia w to, gdyż były tam jedynie zrobione pod Spring breakers laski, co jest obrazą dla Spring Breakers, tekst do kórego laski się wiły był mierny.
Obiecuję posłuchać jednego starszego kawałka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania