Jaja kobyły, pegaza i jednorożca

Nie jestem po burbonach,

sokalsko-zamojska linia samogonników.

 

Wyrywny jak podlezie męska kurew,

kurwewna polityczna, ale na babę narowistą

słowa nie podniosę.

 

Może i ze mnie pomiot deliryczny

ale bez orzekania o winie i o suchym pysku.

Na wyrzeczenie liryczne jeszcze mnie stać,

nie muszę wyskakiwać z wczorajszej nieprawdy

jak Filip z niezabezpieczonej cichodajki demokracji.

 

(frędzlom nie odpowiadam)

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • kapusiom i narodowcom nie komentuję.
    pała jak Polska cała.
    NO!
  • Jajakobyły to książka nieodżałowanego Jerzego Urbana - tak mi się skojarzyło.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania