Jajecznica
Nie umiem robić jajecznicy, choćbym nie wiem jak się starała nigdy mi nie wychodzi, zawsze za bardzo się ścina, jest przesolona, albo czuć w niej za dużo cebuli.
Wystarczyło, że on się pojawił, i jajecznica była idealna.
Czy to za jego sprawą, czy po prostu z miłości do niego i tego, że chciałam by jajecznica dla niego była najlepsza z możliwych?
Ciężko to wytłumaczyć, właściwie się nie da, ale jajecznica była tego poranka przepyszna, lekko nieścięta, rozpływająca się w ustach, odpowiednio słona, z chrupiąco-miękką cebulką.
Mógłby wpadać codziennie, może zostałabym znaną kucharką?
Komentarze (14)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania