Jak błotna wiedźma rozpętała III wojnę światową

Rozdział I

Ekstra

 

Kwiryna Kosz ma dwanaście lat i pochodzi z planety Della. Jak u innych autochtonów, jej błękitne ciało fosforyzuje, a czułki wyłapują najcichsze dźwięki. Kwiryna Kosz ceni słońce u swoich stóp i wiatr w modrych włosach. Lecz cieszyć się życiem jest bardzo trudno. Dziewczyna ma zespół Downa. Błękitna twarz, jaka jest, każdy widzi. Skośne oczy mówią same za siebie. Nie sposób zapomnieć. Nie sposób pamiętać. Jedno i drugie boli.

Kwiryna Kosz straciła ojca w wieku trzech lat. Jej matka musiała wtedy pójść do pracy - została sortowniczką opiłków w fabryce kosmodrutu. Pani Czesława Kosz była szpetna i niezgrabna, córce jednak wydawała się uosobieniem doskonałości. Gdy tylko mogły, spędzały razem wiele czasu.

-Moja biedna córeczka-szepce matka.

Tego dnia Kwiryna obudziła się w miejscu, w którym ewidentnie coś było nie tak. Zamiast rodzicielki była tam nieznajoma kobieta, a raczej elfka.

Ludwika z Lewandowskich jest sekretarką księcia elfów astrowych Euzebiusza Eichlera, tego, co to wciąż rozkręca jakoweś inicjatywy. A to Muzeum Tańca Choreum w Starych Juchach, a to GRH Trzeci Rzym w Kędzierzynie-Koźlu. Ludwika miała zawalony grafik. Jej mąż, Bazyli Borowiec, po ataku padaczki poruszał się na wózku inwalidzkim.

-Cisną ze mnie bekę, że się za niego hajtnęłam-zauważała niekiedy, obserwując istoty rasy ludzkiej.

Teraz pochyliła się nad kosmiczną dziewczyną.

-Kwirciu-zaczęła-Twoja matka nie żyje.

Zaokrągliły się skośne oczy:

-Jak to?

-Błotna wiedźma się odgrażała...i właśnie spełniła groźbę. Jesteś sierotą. Zrobimy wszystko, żeby ci pomóc. My, to znaczy ja z mężem, książę Eichler, Pyza i Patryk.

Dziewczyna nie zadawała pytań, bo imię "Patryk" oznaczało w tym przypadku "profesor białej magii ze Zdzieszowic". Natomiast Pyza Łowicka była to owa kluska, która uciekła niegdyś spod katowskiej łyżki i doktoryzowała się z psychologii. Pracowała w Agencji Białoksięstwa "Ponik prawdy" im. Ewy Szelburg-Zarembiny, lecz prowadziła również zajęcia dla młodzieży.

Tego dnia książę elfów napisał do profesora białej magii Patryka Mżawki, by zaopiekował się Kwiryną Kosz. Dodał, że dziewczyna jest jeszcze w szoku po śmierci matki i że potrzebuje zrozumienia.

-Spoko luz, ziom-mruknął profesor Mżawka-Pyza się nią zajmie.

 

Rozdział II

Gra o miot

 

Znacie rodzinę Noskowskich, prawda? Są to sympatyczne, przychylne ludziom trolle o Muminkokształtnych ryjach, służących głównie do rycia, gdzie się da i gdzie się nie da.

Seniorem rodu był Tadeusz Noskowski, zwany Billem Gatesem. Jego żona, trollica Liliana, wychowała czworo trolląt, czworo takich jak ona aktywistów.

Działo się to bowiem w czasach, gdy Polską zawładnął fałszywy król. Car Wszechrusi Władimir Putin jest powszechnie znany, napisano wszak o nim wiele uczonych ksiąg na kozaczku i pudelku białorunym, portretowano go nawet obiektywem ku pożytkowi ogólnemu i zbudowaniu tłumów, lecz o jego doradczyni, którą jest błotna wiedźma, wiada li i jedynie tyle, że istnieje.

Trolle miały z nową władzą na pieńku.

Pierworodny, Pafnucy, uczył quiddicha w placówce Pyzy Łowickiej. Pokazywał młodzieży, jak wykonywać ćwiczenia gimnastyczne kilka metrów nad ziemią, jak w powietrzu przesuwać wzrokiem magiczne kule, jak tańczyć na miotle z silnikiem Diesla, wykonując roztoliczne akrobacje. Jego żona Apolonia również miała, jak mówiono, łapę do młodych umysłów.

Drugi wedle starszeństwa, Izydor, dzielił czas między pracę aktuariusza w prowincjonalnym banku (ukończył studia matematyczne w Opolu) a "Ponik prawdy". Z żoną Eufemią stracili małe trollątko płci żeńskiej, od tego czasu nie mogli już mieć dzieci.

Trzeci syn Klemens stanowił temat na długie godziny. Z wykształcenia chemik ,z zamiłowania śpiewający akordeonista, poślubił wdowę po trollu-draniu, Violettę z Wrześnickich Paździerzową.

A Paździerzowa miała czworo Paździerzątek: dwunastoletnią Kazimierę, dziewięcioletniego Cyryla, ośmioletniego Metodego i siedmioletnią Ryszardę (Rysieńkę) z zespołem Aspergera.

Córka Tadeusza i Liliany zwała się Augusta Werner i była żoną bezrobotnego obecnie ekonomisty Zenona Wernera. Ale do rzeczy.

Klemens twierdził, że nie spalił TEGO komitetu, że był to wypadek przy pracy. Błotna wiedźma zrozumiała jednak wszystko po swojemu. Noskowski trafił do łagru na Kołymie, czworo zaś jego pasierbów najpierw umieszczono w moskiewskim sierocińcu, potem zaś Putin zachował się jak Brad Pitt i Angelina Jolie. Z tą różnicą, że na Kremlu trollątka spały w nieogrzewanej komórce pod schodami, jadły ochłapy i chodziły w ścierkach.

Violetta błagała na kolanach o uwolnienie męża i dzieci. Nadaremnie.

Wtem zaszedł wypadek, którego nikt się nie spodziewał.

Rozdział III

Gwiezdny pokój

Smoka Juliana Muszalskiego, inżyniera materiału, nazywano królem polskim. Nieważne, że królem, ważne, że polskim. Ze swoją narzeczoną, smoczycą Marceliną Juszczyk, przez długi czas nie mieli za co się pobrać, zatem występowali na ulicach. Śpiewali, tańczyli, pokazywali magiczne sztuczki. Gdy szczęsny traf pozwolił im uzbierać na skromne wesele, okazało się, że nie mają gdzie mieszkać.

Ich pierworodna, smoczyca Antonina, zastanawiała się, czy nie powinna być na ten przykład boginią Kalą. To ona prowadziła jamę, gotowała wege-rosół (cała rodzina składała się z wege-smoków) i opiekowała się trzema młodszymi siostrami. Miała płowe łuski i oczy koloru czekolady.

Druga córka, smoczyca Małgorzata, odznaczała się łuską rdzawą jak u wilczookiego smoka Donalda produkcji kaszubskiej. Była nerwowa, egzaltowana i często płakała bez powodu.

Podobnie było (jeśli chodzi o wygląd i usposobienie) z trzecią smoczycą, Magdaleną - jasnorudą, kasztanowatą raczej, o dużych oczach koloru orzecha.

Najmłodsza, niedawno wykluta z jajka, Elżbieta, była tworem złotołuskim, modrookim i dość pulchnym jak na smoka. Spokojna i rozsądna jak na swój wiek, przeprowadzała czasem eksperymenty z fizyki w umywalce. "Głupi piniondz, bo tonie"-tłumaczyła ojcu.

Rodzina nie miała z czego żyć.

Mieszkała z nimi jeszcze smoczyca Zenobia, matka Juliana.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania