Jak, człowieku?
Jak, człowieku przemieszasz nam, ludziom?
Głowy wiążesz grubymi słowami…
Nie strach ci dać bukietu róż?
Nie, złych myśli ziarna już
biegną
Jak, człowieku utrzymujesz w woli
Dynamit oschnięty pod płaszczem powagi?
Sumienie ukrywasz na strychu, pod łóżkiem-
Dla czego? Uznania? Zarobku? Swawoli?
Przewrócicie
Wieczną niemowlość
Podeptaną zbierzecie
Przechowacie
Kurtuazyjność
Nikłą, zaćmioną ją zjecie
Przegadacie
Do grobu humaność
I u boskości osądźcie!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania