HAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHHAHAAHHAHHAHAHA!
(Oddech)
(Wydech)
(Oddech)
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!
...
oj bogumiłku, bogumiłku
Jaj nawet nie masz by komentować, ani się odnieść
Tak jak twój ukochana magiczna książeczka - używasz chwytów marketingowych na najniższym poziomie
A już miałem nadzieję że będzie jakiś nienawistny tekst, posyłający moją osobę do piekła
Zawiodłem się - oj zawiodłem
Przecie Bóg potrzebował twojej pomocy w walce z ze mną dawniej - czemu nie walczysz teraz?
Gdzie twój miecz i zbroja - o bogumile - rycerzu chrystusa?
HAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHA~!
A przynajmniej do innych czytelników miałbyś cholera szacunek.
Podobieństwo do Twojej łzawej historyjki historii ostatniego wielkiego mistrza, który też się na Maryję obraził, jest wprost uderzające. Nie mogłem kapelusznik tego zostawić, bo natychmiast po Twoich wynurzeniach mi przyszło do głowy to skojarzenie z ostatnich wakacji na Mazurach i Warmii.
Tyle, że Albrecht w ramach zemsty spustoszył wówczas całą Warmię, mordując ludność polską i niemiecką doprowadzając do prawie całkowitego wyludnienia warmińskiej wsi.
Bogumił
A Albrecht żył szczęśliwie
A państwo krzyżackie zamieniło się w Prusy i rozjebało Polskę
Prawie tak - jakby boga nie było
modlitwy nie działały
I to geniusz króla pruskiego, strategia i profesjonalizm pruskiej armii - wpłynął na upadek polski
Kapelusznik to była szczególnie paskudna modlitwa nic nie wnosząca do dobra wspólnego ludzkości. Chyba się ze mną zgodzisz, że takich modlitw nawet Ty byś nie spełnił, gdybyś mógł.
Marek Adam Grabowski odpowiem tak jak Ty. Nie mam dziesięciu godzin żeby prostować te idiotyzmy. Jutro idę do roboty a kapelusznik pewnie wyłudza rentę i ma czas na pisanie antykatolickich pierdoletów.
Kapelusznik, to my som same rencisty i tylko ten biedak na nas pracuje.
Chyba faktycznie jako katecheta ku porażce młodzieży.
Oo, sorry, ja łykam niemieckie ojro :)))
Później widocznie nie zasługiwaliśmy. Tyle że prawdziwi katolicy nie porzucają wiary, gdy coś idzie nie tak. Po tym poznasz prawdziwie wielkiego człowieka.
Kapelusznik nie pisz takich skrótów, bo wiesz jacy tu są historycy, gotowi pomyśleć, że to było zaraz, a przez dwieście lat krzyżacy dawali swoje kontyngenty na walkę z Turkami, czy Tatarami na Kresach. Zabory, wzrost potęgi Prus przyszły dopiero dużo później.
Wierz mi lub nie - ale nie zniżyłem się do ocenienia tego tekstu
Ogólnie - porzuciłem ocenianie twoich tekstów już jakiś czas temu - więc - to nie moja jedynka
Bogumił, wiara jest uzależniona od tego, gdzie się ktoś urodzi. Gdybyś urodził się w enklawie ateistów i był wychowywany przez ateistów, też byłbyś ateistą... Ukazujące się komuś Święte Panienki są zwyczajnie kuriozalne.
Sam sobie możesz rozwiać wątpliwości, jak się zastanowisz i wytłumaczysz mi skąd się wzięli chrześcijanie w enklawie dość sporej bo sięgającej od Słupów Herkulesa po Eufrat i od Brytanii po Północną Afrykę, w której wierzono w Zeusa, Heliosa i setki, o ile nie tysiące tego rodzaju postaci? Gdyby tak było jak piszesz, nigdy nie rozwinęłoby się tam chrześcijaństwo. Tym bardziej, że za wyznawanie Jezusa karano śmiercią, lub ciężkimi torturami w całym cesarstwie rzymskim i to przez kilkaset lat.
stefanklakson jakie to ma znaczenie, jeśli nie słyszałem o wielu innych rzeczach. A czy wiesz, że w enklawie zwanej Indie jest bardzo wielu katolików, a wiesz jakie pogromy katolików tam się odbywają? Czyli boją się katolików. Dalszy rozwój katolicyzmu hamuje wyłącznie terror, bo na wolnym rynku idei ten Twój Hanumana odszedłby już dawno do niebytu, jak Zeus i Helios.
To samo jest w Chinach, rozwój chrześcijaństwa hamuje wyłącznie krwawy terror. Tak samo jak przez pierwszych trzysta lat w Cesarstwie Rzymskim.
Czyli tylko i wyłącznie przemoc. A dlaczego w komunistycznej Rosji wymordowano wszystkich (z małymi wyjątkami) księży, dlaczego wymordowano katolickich księży w Rosji, czy na naszych Kresach, dlaczego Hitler zlikwidował 1/3 księży katolickich i zamknął 80 procent na początek kosciołów? A co robiono w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Chrześcijaństwo nie opanowało całego świata wyłącznie przez ślepy, idiotyczny, ludobójczy terror.
Bogumił, fakty niezaprzeczalne są takie, że na terenie Indii rdzenni mieszkańcy wierzą w Hanumana, zaś np. na ternie Polski ludzie wierzą w większości w Chrystusa (porównanie z Hanumanem). Czy z tym się da dyskutować? No nie da się, ludzie przyjmują taką wiarę, jaka istnieje już od wieków na danym ternie, jakkolwiek nie chciałbyś argumentować. Mało tego - wierzący są zwykle agresywnie nastawieni do wiar nienatywnych. To jest czysta logika.
Urodziłbyś się w Indiach - wierzyłbyś w wyglądającego jak małpa Hanumana, który jest tak samo kuriozalny jak ukazująca się komuś Święta Panienka. Są to rzeczy istniejące jedynie w ludzkiej wyobraźni, a wzięte ze świata.
Chłopie, 40 milionów, ci ludzie, gydbyś im powiedział, że to brednie zjedliby cię żywcem, a to dziecko śpiewa hymn do małpy, nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać, na tym polega tragedia braku edukacji i kultury.
Brak edukacji, kultury i logicznego rozumowania dotyczy też niestety Polski na takiej samej zasadzie. Chrystus jest dokładnie tak samo kuriozalny jak ten Hanuman. I też śpiewają dla niego piosenki.
stefanklakson jakby tak myśleli zachowawczo i wstecznie apostołowie to by nie poszli głosić dobrej nowiny całemu światu i dziś nie byłoby wiary w Jezusa na ziemi. Chrześcijanie sà wszędzie. Nie pamiętam chyba 2 miliardy. Nie ma ich tylko tam lub są w mniejszości gdzie panuje krwawy terror.
Bogumił, to nie chodzi o myślenie zachowawcze, a o zrzucenie przesądów z siebie. Tak czy inaczej, z czasem się to stanie lub też nie, gdyż jeden rak połknie drugiego.
stefanklakson he he tacy prorocy wieszczący już dawno piach gryzą i są w każdej epoce;)) owszem znam apokalipsę i wiem że w czasie ostatecznym wielu ulegnie niewierze. Ale czy ja się mam nimi przejmować? Mówię, tłumaczę a oni z tym zrobią co chcą.
Bogumił, problem tak naprawdę nie jest taki złożony. Edukacja jest obecnie na poziomie rynsztoku, ludzie nie kształcą się w większości, nie czytają dzieł wielkich filozofów, nie znają Woltera, Kanta, Spinozy, nie znają książek, i potem nie są w stanie myśleć logicznie, ale nie każdy może, nigdy tak nie było i nie będzie. To że natomiast Polska tak wygląda jak wygląda to jest tragedia, nie ma się z czego cieszyć.
stefanklakson jeżeli mój argument jest logiczny to co za znaczenie ma czy jest opłacany? REKLAMA; SPONSOR MIŁE WIDZIANY.
To raczej Ty nie potrafisz zrozumieć moich logicznych wywodów.
Bogumił, ale schodzisz z tematu. Mnie interesuje, dlaczego w Indiach rdzienni mieszańcy wierzą w Hanumana, a nie w Chrystusa? Rozmawiaj na temat, bo lubisz się ześlizgiwać.
Gdybyś się nazywał Aarav Aditya Reyansh i mieszkałbyś w Bombaju to dowodziłbyś na tamtejszym portalu prawdziwości Hanumana podobnego do małpy. Nie widzisz podobieństwa. Tylko proszę nie ześlizguj się. Opowiadaj na moje grzeczne pytania :)
stefanklakson
ponieważ hinduizm to religia zrodzona z kultury indyjskiej
a nie semickiej
Bogumił nie odpowiadał - to się pojawiłem :)
Zawsze przybywam z pomocą - niczym rycerz na białym koniu - potrzebującym :)
stefanklakson bo pomordowali wyznawców Chrystusa również rdzennych. Zamiast Indii wstaw sobie słowo Aleppo. Pomordowani chrześcijańskich mieszkańców albo uciekli.
Kapelusznik rżniesz idiotę nie słyszałeś o krwawych prześladowaniach chrześcijan w Indiach? Ale w Aleppo chyba słyszałeś. A jazydach w Egipcie słyszałeś? Późnie zostają tylko takie egzemplarze jak Ty. Ciebie nikt nie rusz boś pożyteczny.
Bogumił
Wiem o konfliktach religijnych
Ale lepiej było podać przykład... no wiesz - Z INDII
a nie bliskiego wschodu
Jakby... bardzie adekwatny do dyskusji
W Indiach Bogumił też są objawienia, ale popatrz! - nikomu się tam nie objawia Święta Panienka, tylko Hanuman. Ten komu objawiłaby się Święta Panienka zostałby zamknięty do czubków, gdyby o tym opowiadał publicznie. Bogumił nie odpowiada na logiczne argumenty, bo mózg zagotowany i następuje reset :D
Kapelusznik to nie konflikty tylko ludobójstwa na chrześcijanach na cywilach. Tylko nie zgrywaj głupa na tych tematach. W Syrii to jest regularna rzeź.
Bogumił, nie ma sensu z tobą dyskutowanie, bo po prostu wymiękasz na logiczne argumenty. to tak jakbyśmy rozmawiali ja o pogodzie, a ty - o gotowaniu. Mózg zagotowany i to od razu widać - następuje spięcie.
Bogumił
...
Po pierwsze - konflikt religijny bardzo często wiąże się z morderstwami
Ok - "w syrii to regularna rzeź" - może dlatego że w Alepp stacjonowało ISIS?
Nie wiem - może to po prostu pech
- Fakt faktem - aleppo to nie Indie
Jak już podajesz przykład ludobójstwa w odniesieniu do dyskusji o indiach - podaj przykład z Indii
Małe wyzwanie
Kapelusznik nie tylko Aleppo ale większa część Syrii. Kolejny Irak. Później powiesz że chrześcijaństwo jest w odwrocie. Nie jest bo to jak napisała Wrotycz awangardowa idea.
Bogumił
...
Znaczy...
Chrześcijaństwo na pewno jest w odwrocie na Bliskim Wschodzie - i jakby sam to zaznaczasz.
Powiem nawet że jest "rozbijane"
Nie żeby podobało mi się że jedna religia zastąpi drugą - wolałbym żeby wszystkie upadły
Kapelusznik przy wolnym rynku idei chrześcijaństwo zawsze wygrywa. Ten system etyczny o ile jest przestrzegany może doskonale funkcjonować bez istnienia Boga. Dlatego jest tak dobry.
Bogumił, trajkoczesz bez ładu i składu od pół godziny. Ja się pytam, dlaczego tu promujesz wiarę katolicką, a nie wiarę w Hanumana? Podpowiem ci zanim mózg ulegnie zagotowaniu :D - bo się tu urodziłeś.
Bogumił
Po oporze husytów, by ich cesarz był katolikiem i dążył do ich nawrócenia - wyrzucili jego posłów przez okno
Cesarz w odpowiedzi przyszedł z armią
... i wymordował blisko 3/4 populacji Czech
Od tamtego momentu - religijność w Czechach spadła bardzo mocno
I teraz jest to jeden z bardziej ateistycznych krajów n świecie
Bogumił
Ktoś rzuca kamieniem - a ty w odpowiedzi odpowiadasz zmasowanym ogniem rakietowym rozwalasz jego dom...
odpowiednia odpowiedź do odpowiedniej agresji
Bogumił
Ech... kończę z wami na dziś
Fajnie się pisało - ale nie ma dla was nadziei - więc i po co pisać
(ziewnięcie.mp4)
Już trochę późno - nie mam ochoty na dyskusję z wami
Dobrej nocy
Bogumił
A wygrywaj sobie w swoim małym świecie
Cały czas biłeś słupek po przeciwnej stronie ringu, więc już - z litości - ci odpuściłem
Nadal nie odpowiedziałeś na większość pytań i stwierdzeń
I pamiętaj - nie przyszedłem tu (później) żeby cię zaatakować
Jedynie zwróciłem uwagę że Aleppo to nie Indie - jakby - trochę daleko od siebie - a ty od razu walka
Z kim walczyłeś na ringu - nie wiem - nie ze mną - tyle ci powiem
Myślałem że walczyłeś z stefanem, to zaledwie zajrzałem zaciekawiony co się dzieje
Bogumił, twój mózg na logiczne argumenty rozpala się jak policyjny kogut, robi łiju łiju łiju i... następuje zmiana tematu. Pozdrów Bolka i kup mu Whiskas :D
Jeśli chodzi o clickbajtowość, redaktorzy Onetu biliby Ci brawo. Przeczytałem kawałek, ale kiedy okazało się, że nasz lokalny zuch jest tylko wyimkowym podzbiorem, na modłę końskiego smakołyka: dałem se siana.
Bogumił, "czym" mnie Boże za rynce i nogi, bym Cię miał we zamiarze gylgotać. Mówię jak jest. Z tą szubienicą dobry patent. Ciekawe czy powiesili tam kogoś. Pewnie tak.
"Ostatnia wielka wojna między Polską i Krzyżakami wybuchła w 1519 roku i trwała do 1521. I to właśnie o zwycięstwo w tej wojnie wielki mistrz prosił Maryję w Świętej Lipce. Nie pobłogosławiła Najświętsza Pani intencji wielkiego mistrza zakonu, który Maryję miał w swojej nazwie i wojna zakończyła się hołdem, który Albert, (po sekularyzacji zakonu zmienił imię z Albrecht na Albert), acz z wielką niechęcią i pod przymusem, złożył swojemu stryjowi w Krakowie.
Odczuł to jako wielką osobistą porażkę i zrzucając płaszcz zakonny, został całkiem świeckim księciem, aczkolwiek lennikiem Polski. Nie zapomniał jednak Maryi tego, że nie spełniła jego prośby.
Podczas wojny najechał ogniem i mieczem Warmię, nie omijając Świętej Lipki,"
- ba! Tylko kiedy nastąpiło co i wskutek czego?
Hohenzollern udał się na pielgrzymkę do Lipki w roku 1519, wojna zakończyła się jego porażką w 1521, kiedy to przestał być mistrzem zakonu i został księciem. Tymczasem tekst twierdzi, że najechał na Lipkę po zrzuceniu szat zakonnych, wskutek zemsty za przegraną wojnę, ale jeszcze w trakcie tej wojny gdy jeszcze był mistrzem... Tak że coś ci się pomieszało.
Kaplica w Lipce została zniszczona w 1524 roku, a więc już po wojnie, i nie wskutek najazdu Hohenzollerna a wskutek napadu protestantów z Kościana, podburzonych przez kaznodzieja nawołującego do niszczenia obrazów i figur, którym miano oddawać cześć bałwochwalczą. I tak pięknie zawiązany ciąg przyczynowo-skutkowy się posypał.
Wojnę Albrecht przegrał już na samym początku, stracił poparcie tak papierze, jak i cesarza niemieckiego, więc jeszcze kąsał. Warmię najechał z zemsty mordując z nienawiści wszystkich chłopów, także Niemców. Najprawdopodobniej stało się to wtedy choć niektóre źródła że po sekularyzacji Prus w 1525 roju na jego rozkaz.
Bogumił
W dużo późniejszych czasach polscy historycy chcieli mu wszystko przypisać, ale mamy źródła z tamtych czasów (z których zresztą zaczerpnięto legendę o powstaniu sanktuarium). Poza tym Lipka nie została zniszczona podczas żadnego najazdu Albrechta na Warmię.
*Kiedy nastał okres reformacji i czas sekularyzacji zakonu krzyżackiego, cześć oddawaną świętym uznano za bałwochwalstwo. Wówczas zniszczono również i Świętą Lipkę (1524 r.). Ciaritius opisuje, jak starosta z Kętrzyna Wolff von Heideck zebrał gromadę ludzi i po przybyciu do kaplicy zniszczył ją, a figurę Matki Boskiej wrzucił do Jeziora Wirowego. Ponieważ wypływała na wierzch, zakopano ją „w ciemnym i brudnym miejscu”. Ona jednak pojawiała się ciągle na gruzach kaplicy. Wtedy zniszczono ją zupełnie „albo ogniem, albo innym niegodziwym sposobem”. Lipę wycięto, a cegły i belki z kaplicy wywieziono do Kętrzyna i użyto przy budowie fundamentów stajni zamkowej. Jednak wraz ze zburzeniem kaplicy nie ustał kult Matki Bożej na tym miejscu. O tym, że nieustannie przychodzili tu pielgrzymi, pisze Henneberger: „To bałwochwalstwo było tak głęboko zakorzenione u wielu, zwłaszcza mieszkających blisko Warmii biskupiej, że przychodzili nocami, zapalali świeczki i wykonywali bałwochwalcze praktyki, mimo że kaplica była już zburzona, a pielgrzymki zabronione pod karą szubienicy i niektórzy z tego powodu już powieszeni”.*
https://www.gosc.pl/doc/1979017.Pielgrzymi-z-bliska-i-daleka
Podobnie wygląda sprawa tej szubienicy - późne opisy twierdziły, że postawiono ją w miejscu ściętej lipy (a nawet z niej ją wykonano) wcześniejsze mówią tylko o postawieniu symbolicznej szubienicy gdzieś koło miejscowości.
Zaciekawiony "Warmię uznawał za podstępnie odebraną i okupowaną od 53 lat. Autonomia tych ziem nic nie była warta dla mistrza, a zamieszkałą tam ludność uważał za spolonizowaną, choć w olbrzymiej mierze była niemiecka i jeszcze pruska. Wojska krzyżackie przetoczyły się przez Warmię (...) paląc, rabując i mordując mieszkańców w trakcie przegranej wojny polsko - krzyżackiej w latach 1519 - 1521. Albrecht pogniewał się na Maryję, że nie wysłuchała jego prośby, a przecież on pielgrzymując zdarł sobie stopy do krwi. W 1524 roku wspomniał w gniewie swoje spotkanie z Matką Bożą w Świętej Lipce i wydał rozkaz zrównania jej kaplicy z ziemią. Postawił tam szubienicę, by odstraszała pielgrzymów. Taki był efekt jego świeżej znajomości z Marcinem Lutrem".
debil
Wiadomo, że na Opowi jest totalna wolność, ale co niektórzy czują się chyba zbyt pewnie i beztrosko bez bata moderacji. Nie tylko ty Bogumił.
debil
Stefan, jak chcesz wiedzieć, dlaczego chrześcijaństwa nie ma w Indiach to przeczytaj sobie to, może ci włosy zbieleją, że jesteś taki głupiutki:
Graham Staines, 58-letni australijski misjonarz z kręgów baptystycznych od 1965 roku służył w Indiach głosząc Ewangelię plemionom żyjącym na niedostepnych terenach, pomagając trędowatym i dalitom, ludziom z najniższej kasty „niedotykalnych”. Pod koniec stycznia 1999 r. podróżował do położonego w dżungli obozu w Manoharpur, gdzie miało się odbyć doroczne spotkanie chrześcijan z tego rejonu, położonego w stanie Orisa, we wschodnich Indiach. Mając przed sobą ostatni etap podróży, noc z 22 na 23 stycznia miał spędzić w starym samochodzie, którym podróżował wraz z dwoma synami, 7-letnim Timothym i 9-letnim Philipem. Reszta rodziny, jego żona i córka pozostały w Baripadzie. Kiedy cała trójka ułożyła się już do snu wokół ich samochodu zaczął się zbierać tłum. Około 50 ludzi uzbrojonych w siekiery i inne niebezpieczne narzędzia nie przyszło tam w pokojowych celach. Samochód podpalono, nie pozwalając Stainesom go opuścić. Cała trójka zginęła w męczarniach. Policja po przybyciu na miejsce znalazła trzy ciała splecione ze sobą, jakby ojciec próbował chronić swoich synów przed nadchodzącym złem. Kilka lat przed tym wydarzeniem, w Barpipandzie, gdzie mieszkali Stainesowie miał miejsce straszny pożar. Zginęło w nim ponad sto osób, a wiele było straszliwie poparzonych. Małżeństwo misjonarzy (żona Grahama była zawodową pielęgniarką), dniami i nocami opiekowali się poszkodowanymi.
Zbrodnia na australijskim misjonarzu i jego dzieciach nie była jakimś tragicznym wyjątkiem. Już w latach 1986-1998 w stanie Orisa zanotowano 60 ataków na kościoły chrześcijańskie. Choć w żadnym innym stanie nie zanotowano aż tylu ataków, nie znaczy to, że gdzie indziej takich ataków nie było. Indie od dawna są bowiem krajem nieprzyjaznym chrześcijanom. Oto niektóre tytuły informacji z Indii z ostatnich kilku lat zebrane przez Open Doors: „Brutalne pobicie pastora”, „Każdego tygodnia są dwie do trzech napaści na chrześcijan” (2011), „Chrześcijanie w Indiach: życie w zagrożeniu”, „Muzułmanie pobili młodą kobietę. Oni są muzułmańskimi ekstremistami, ona chrześcijanką. Ponadto są rodziną. Oni jej rodzicami, ona ich córką…”, „Hinduiści znowu atakują”, „Prześladowania chrześcijan wzrastają” (2013), „Cudem uniknął śmierci”, „Cierpienie chrześcijańskich kobiet i dziewcząt”, „Ataki na chrześcijan niemal codziennie” (2016), „Krwotok mózgu po wielu godzinach przesłuchań”, „Pastor zastrzelony na ulicy”, „Lider wspólnoty chrześcijańskiej zamordowany”, „271 chrześcijan fałszywie oskarżonych” (2018). A to tylko wybrane sytuacje. I nie chodzi wcale o sztuczne stwarzanie atmosfery zagrożenia. Tak właśnie od lat wyglądają realia życia chrześcijan w Indiach.
Bogumile-jak ktoś daje ci 1 za tak piękny tekst daje tylko świadectwo własnej awersji do sacrum
ja bym na miejscu takiego człowieka nie oceniał w ogóle
bo po co obrażać czyjeś uczucia religijne ?
Komentarze (128)
(Oddech)
(Wydech)
(Oddech)
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!
...
oj bogumiłku, bogumiłku
Jaj nawet nie masz by komentować, ani się odnieść
Tak jak twój ukochana magiczna książeczka - używasz chwytów marketingowych na najniższym poziomie
A już miałem nadzieję że będzie jakiś nienawistny tekst, posyłający moją osobę do piekła
Zawiodłem się - oj zawiodłem
Przecie Bóg potrzebował twojej pomocy w walce z ze mną dawniej - czemu nie walczysz teraz?
Gdzie twój miecz i zbroja - o bogumile - rycerzu chrystusa?
HAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHA~!
A przynajmniej do innych czytelników miałbyś cholera szacunek.
prawie wygląda tak - jakby boga nie było
Modlitwy nie działały
I to geniusz i strategia polskiej armii dała nam zwycięstwo
A Albrecht żył szczęśliwie
A państwo krzyżackie zamieniło się w Prusy i rozjebało Polskę
Prawie tak - jakby boga nie było
modlitwy nie działały
I to geniusz króla pruskiego, strategia i profesjonalizm pruskiej armii - wpłynął na upadek polski
Chyba faktycznie jako katecheta ku porażce młodzieży.
Oo, sorry, ja łykam niemieckie ojro :)))
"Bóg się od nas odwrócił"
Sam nie wiem!
...
Prawdziwie wielkiego człowieka poznajesz po tym, że próbuje zrobić wszystko co może by uratować, to na czym mu zależy.
No
"Bóg działa w tajemniczy sposób" itd.
Ogólnie - porzuciłem ocenianie twoich tekstów już jakiś czas temu - więc - to nie moja jedynka
... ok
Jakby - nie moja sprawa, więc się nie interesuję
Twoje oceny, jak nazwa wskazuje - są twoje
nic mi do nich
To samo jest w Chinach, rozwój chrześcijaństwa hamuje wyłącznie krwawy terror. Tak samo jak przez pierwszych trzysta lat w Cesarstwie Rzymskim.
Czyli tylko i wyłącznie przemoc. A dlaczego w komunistycznej Rosji wymordowano wszystkich (z małymi wyjątkami) księży, dlaczego wymordowano katolickich księży w Rosji, czy na naszych Kresach, dlaczego Hitler zlikwidował 1/3 księży katolickich i zamknął 80 procent na początek kosciołów? A co robiono w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Chrześcijaństwo nie opanowało całego świata wyłącznie przez ślepy, idiotyczny, ludobójczy terror.
https://www.youtube.com/watch?v=ANk4fmRNyuE
To ma 40 milionów wyświtleń, z tym się nie da dyskutować...
To raczej Ty nie potrafisz zrozumieć moich logicznych wywodów.
ponieważ hinduizm to religia zrodzona z kultury indyjskiej
a nie semickiej
Bogumił nie odpowiadał - to się pojawiłem :)
Zawsze przybywam z pomocą - niczym rycerz na białym koniu - potrzebującym :)
...
Aleppo to nie Indie
tak
tak jakby trochę daleko od siebie
No - popieram
Czy kiedykolwiek było inaczej?
Z Markiem się lepiej dyskutuje - ten przynajmniej odpowiada
I (o boże XD) odpowiada z jakimś sensem
Wiem o konfliktach religijnych
Ale lepiej było podać przykład... no wiesz - Z INDII
a nie bliskiego wschodu
Jakby... bardzie adekwatny do dyskusji
...
Po pierwsze - konflikt religijny bardzo często wiąże się z morderstwami
Ok - "w syrii to regularna rzeź" - może dlatego że w Alepp stacjonowało ISIS?
Nie wiem - może to po prostu pech
- Fakt faktem - aleppo to nie Indie
Jak już podajesz przykład ludobójstwa w odniesieniu do dyskusji o indiach - podaj przykład z Indii
Małe wyzwanie
...
Znaczy...
Chrześcijaństwo na pewno jest w odwrocie na Bliskim Wschodzie - i jakby sam to zaznaczasz.
Powiem nawet że jest "rozbijane"
Nie żeby podobało mi się że jedna religia zastąpi drugą - wolałbym żeby wszystkie upadły
...
Spójrz na Czechy
Też sporo przykładów mordów chrześcijan na husytach...
Statystyka 3/4 - jest dla ciebie podpowiedzią
Po oporze husytów, by ich cesarz był katolikiem i dążył do ich nawrócenia - wyrzucili jego posłów przez okno
Cesarz w odpowiedzi przyszedł z armią
... i wymordował blisko 3/4 populacji Czech
Od tamtego momentu - religijność w Czechach spadła bardzo mocno
I teraz jest to jeden z bardziej ateistycznych krajów n świecie
Ktoś rzuca kamieniem - a ty w odpowiedzi odpowiadasz zmasowanym ogniem rakietowym rozwalasz jego dom...
odpowiednia odpowiedź do odpowiedniej agresji
...
zaczynam stawiać cię poniżej Bogumiła - na pewnej skali.
...
A myślałem że niżej nie da się upaść.
Nokaut?
Jeśli nokaut to go nie zauważyłem - bo cały czas stoję
Ech... kończę z wami na dziś
Fajnie się pisało - ale nie ma dla was nadziei - więc i po co pisać
(ziewnięcie.mp4)
Już trochę późno - nie mam ochoty na dyskusję z wami
Dobrej nocy
Mam już nawet powiedzenie:
"Najlepszym lekarstwem na wiarę w ludzkość, są osoby wierzące"
A wygrywaj sobie w swoim małym świecie
Cały czas biłeś słupek po przeciwnej stronie ringu, więc już - z litości - ci odpuściłem
Nadal nie odpowiedziałeś na większość pytań i stwierdzeń
I pamiętaj - nie przyszedłem tu (później) żeby cię zaatakować
Jedynie zwróciłem uwagę że Aleppo to nie Indie - jakby - trochę daleko od siebie - a ty od razu walka
Z kim walczyłeś na ringu - nie wiem - nie ze mną - tyle ci powiem
Myślałem że walczyłeś z stefanem, to zaledwie zajrzałem zaciekawiony co się dzieje
Dobre
Odczuł to jako wielką osobistą porażkę i zrzucając płaszcz zakonny, został całkiem świeckim księciem, aczkolwiek lennikiem Polski. Nie zapomniał jednak Maryi tego, że nie spełniła jego prośby.
Podczas wojny najechał ogniem i mieczem Warmię, nie omijając Świętej Lipki,"
- ba! Tylko kiedy nastąpiło co i wskutek czego?
Hohenzollern udał się na pielgrzymkę do Lipki w roku 1519, wojna zakończyła się jego porażką w 1521, kiedy to przestał być mistrzem zakonu i został księciem. Tymczasem tekst twierdzi, że najechał na Lipkę po zrzuceniu szat zakonnych, wskutek zemsty za przegraną wojnę, ale jeszcze w trakcie tej wojny gdy jeszcze był mistrzem... Tak że coś ci się pomieszało.
Kaplica w Lipce została zniszczona w 1524 roku, a więc już po wojnie, i nie wskutek najazdu Hohenzollerna a wskutek napadu protestantów z Kościana, podburzonych przez kaznodzieja nawołującego do niszczenia obrazów i figur, którym miano oddawać cześć bałwochwalczą. I tak pięknie zawiązany ciąg przyczynowo-skutkowy się posypał.
W dużo późniejszych czasach polscy historycy chcieli mu wszystko przypisać, ale mamy źródła z tamtych czasów (z których zresztą zaczerpnięto legendę o powstaniu sanktuarium). Poza tym Lipka nie została zniszczona podczas żadnego najazdu Albrechta na Warmię.
*Kiedy nastał okres reformacji i czas sekularyzacji zakonu krzyżackiego, cześć oddawaną świętym uznano za bałwochwalstwo. Wówczas zniszczono również i Świętą Lipkę (1524 r.). Ciaritius opisuje, jak starosta z Kętrzyna Wolff von Heideck zebrał gromadę ludzi i po przybyciu do kaplicy zniszczył ją, a figurę Matki Boskiej wrzucił do Jeziora Wirowego. Ponieważ wypływała na wierzch, zakopano ją „w ciemnym i brudnym miejscu”. Ona jednak pojawiała się ciągle na gruzach kaplicy. Wtedy zniszczono ją zupełnie „albo ogniem, albo innym niegodziwym sposobem”. Lipę wycięto, a cegły i belki z kaplicy wywieziono do Kętrzyna i użyto przy budowie fundamentów stajni zamkowej. Jednak wraz ze zburzeniem kaplicy nie ustał kult Matki Bożej na tym miejscu. O tym, że nieustannie przychodzili tu pielgrzymi, pisze Henneberger: „To bałwochwalstwo było tak głęboko zakorzenione u wielu, zwłaszcza mieszkających blisko Warmii biskupiej, że przychodzili nocami, zapalali świeczki i wykonywali bałwochwalcze praktyki, mimo że kaplica była już zburzona, a pielgrzymki zabronione pod karą szubienicy i niektórzy z tego powodu już powieszeni”.*
https://www.gosc.pl/doc/1979017.Pielgrzymi-z-bliska-i-daleka
Podobnie wygląda sprawa tej szubienicy - późne opisy twierdziły, że postawiono ją w miejscu ściętej lipy (a nawet z niej ją wykonano) wcześniejsze mówią tylko o postawieniu symbolicznej szubienicy gdzieś koło miejscowości.
A źródło cytatu?
Wiadomo, że na Opowi jest totalna wolność, ale co niektórzy czują się chyba zbyt pewnie i beztrosko bez bata moderacji. Nie tylko ty Bogumił.
debil
Graham Staines, 58-letni australijski misjonarz z kręgów baptystycznych od 1965 roku służył w Indiach głosząc Ewangelię plemionom żyjącym na niedostepnych terenach, pomagając trędowatym i dalitom, ludziom z najniższej kasty „niedotykalnych”. Pod koniec stycznia 1999 r. podróżował do położonego w dżungli obozu w Manoharpur, gdzie miało się odbyć doroczne spotkanie chrześcijan z tego rejonu, położonego w stanie Orisa, we wschodnich Indiach. Mając przed sobą ostatni etap podróży, noc z 22 na 23 stycznia miał spędzić w starym samochodzie, którym podróżował wraz z dwoma synami, 7-letnim Timothym i 9-letnim Philipem. Reszta rodziny, jego żona i córka pozostały w Baripadzie. Kiedy cała trójka ułożyła się już do snu wokół ich samochodu zaczął się zbierać tłum. Około 50 ludzi uzbrojonych w siekiery i inne niebezpieczne narzędzia nie przyszło tam w pokojowych celach. Samochód podpalono, nie pozwalając Stainesom go opuścić. Cała trójka zginęła w męczarniach. Policja po przybyciu na miejsce znalazła trzy ciała splecione ze sobą, jakby ojciec próbował chronić swoich synów przed nadchodzącym złem. Kilka lat przed tym wydarzeniem, w Barpipandzie, gdzie mieszkali Stainesowie miał miejsce straszny pożar. Zginęło w nim ponad sto osób, a wiele było straszliwie poparzonych. Małżeństwo misjonarzy (żona Grahama była zawodową pielęgniarką), dniami i nocami opiekowali się poszkodowanymi.
ale nigdy nie zapomnę tego pięknego kościoła
i organów z ruchomymi figurami aniołów
ja bym na miejscu takiego człowieka nie oceniał w ogóle
bo po co obrażać czyjeś uczucia religijne ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania