Jak liść drżąca

Jak liść drżąca,

Lecz nie na wietrze,

bardziej wichurze

Ma ręka i stopa

I pierś gorąca

Oddech jak ciężkie

pustynne powietrze

Czeka teraz przy tajemnym murze

Czy prawdą to jest? Czy to atrapa?

Emocji szampan namiętnie buzuje

Wzmaga zwątpienie

Co myślę, co czuję

Ściska i boli… Naprzemian..

z czymś, co szczęście przypomina

Co od losu dostanę dziś w zamian?

Może ułudę… Chwilowo twa mina

Słodka, kusząca w oczach się jawi

Lecz dzień kolejny to wszystko naprawi

Czas jakby w miejscu zostaje

W dal odchodzą wizje i raje

Jak nazwać to wszystko, gdzie umieścić?

Zapomnieć? Czy dalej w myślach pieścić?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania