Jak nocna strzyga

Nie chce, żebyś mnie niańczyła

Chcę żebyś tylko była obok mnie kiedy

tak podle czuję się na umyśle.

 

Jestem tak zmęczony wszystkim

i zagubiony,

a przecież przewodnikowi

nie wypada się zagubić

 

Uwodzicielowi, odmieńcowi,

czarodziejowi, co zawsze tylko

jest silny, społecznie postawny

 

Inni tyle nie dają

inni mają cię gdzieś,

a tyle dostają,

co ja nie dostanę nigdy

 

I choćbym nie wiem jakie boje stoczył,

jakie intrygi przygotował,

nie jestem wart

twojej chwili

 

Znów wybieram źle w życiu

i nie chcę iść prostą drogą

 

Więc wędruje jak potępieniec,

co marzy o spokojnej przystani,

zamiast tego zmagając się z chłodem,

zaglądam ludziom przez okna

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania