*** (Jak pięknie ci bać się miłości...)
Jak pięknie ci bać się miłości
oczy chcą uciec gdzie indziej, w całości
oddane rozkoszy spoza widzenia
rozkoszy przyśnionej - małej w wielkości, wielkiej w małości
w niej maliny, on i maliny na przemian
Jak bosko twej twarzy trwać nieruchomo
gdzie rumieniec trotylu rozpaliłoby słowo
dłoń przystawiło do chmurnego czoła
strąciło tam gwiazdkę - małą w wielkości, wielką w małości
rzuciło ją w taflę modrego jeziora.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania