Jak przetrwać koniec

dwoje ludzi

tańczących w deszczu,

 

las kołysze, liście spadają,

szum lekkiego wiatru klimatu dodaje,

krople deszczu po jej twarzy spływają,

on ociera je gdy sobie z tego sprawę zdaje.

Niebo staje się szare, wiatr przyspiesza,

słychać było delikatny grzmot,

ona na jego twarzy wzrok zawiesza

i uspokaja swój myślenia tok.

Wiatr zaczyna tworzyć huragan

i zrywa dom pobliski,

wokoło robi się huczny bałagan,

a parkiet już nie jest śliski.

Ziemia zaczyna się zrywać,

a pod nią czarna otchłań,

inni ludzie nie przestają przeżywać

i próbują już wielu działań,

lecz na marne.

Matka natura wybrała już przyszłość.

Zakończenie nie będzie humanitarne,

a Bóg odczuł ogromną złość.

Już prawie świata nie ma,

wszystko zostało zerwane.

Lecz tam w oddali mężczyzna i dama

i ich tańce nieprzerwane.

W ich głowie muzyka nie ustała,

nie czują ani trochę dreszczu,

bo mimo, że nie ma już świata,

jest dwoje ludzi tańczących w powietrzu.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania