Jak rozmawia ze mną karma

Nie jestem Twoim wrogiem.

Nie przychodzę, żeby Cię ukarać.

Przychodzę, żeby Cię obudzić.

Mówisz czasem: „Dlaczego to mnie spotyka?”

A ja wtedy cicho odpowiadam:

„Bo kiedyś wysłałeś to w świat - może słowem, może myślą, może milczeniem.”

Nie szukam winnych.

Ja tylko pokazuję drogę, której sam nie widzisz.

Kiedy krzywdzisz - uczę Cię empatii.

Kiedy pomagasz - pokazuję Ci, że dobro ma echo.

Kiedy stoisz w miejscu - sprawiam, że coś się porusza,

bo wiem, że stać Cię na więcej.

Nie boję się Twojego gniewu.

Nie potrzebuję Twojego strachu.

Chcę tylko, żebyś zrozumiał, że wszystko, co dajesz, wraca -

nie po to, żeby Cię zranić,

lecz żebyś zobaczył, kim naprawdę jesteś.

Nie jestem przeciw Tobie.

Jestem z Tobą.

Jestem Twoim lustrem,

Twoim echem,

Twoim nauczycielem.

I dopóki oddychasz - zawsze masz szansę napisać swoją karmę na nowo.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Marzena 2 miesiące temu
    Hmm oto na moich oczach powstaje tutaj modlitewnik. Już się chyba przyzwyczaiłam do tego bractwa. Mam tylko nadzieję że to nie jest sekta. Karma hinduizm chrześcijaństwo itd. Ja jeszcze bełkocze o muzułmanach nic do tego nie mam. Ale rano czytam i tekst o Bogu na dobranoc podobnie. Ja chyba zmienię wiarę bo mnie to przytłacza. Czuję się jak w salce katechetycznej a nawet gorzej. Naprawiacze świata ewangeliści apostołowie i nie wiem co jeszcze. Przecież ja już dawno zrozumiałam te wszystkie powyżej stwierdzone dogmaty. Ale nie, w kółko jeden temat. Kółko różańcowe albo oaza. Karma na nowo?! 🙂 Jakież wiekopomne przesłanie. Boże pomóż mi przetrwać. Ręce mi opadają
  • Silvia 2 miesiące temu
    To, że Cię to przytłacza, nie znaczy, że coś z Tobą nie tak.
    To tylko znak, że potrzebujesz przestrzeni. Że chcesz żyć, a nie być uczona, jak żyć.
  • Marzena 2 miesiące temu
    Silvia ja nie potrzebuje kozetki u psychiatry tutaj. Wystarczy jak się naczytam memów na Facebooku. Ostatnio nie mogłam się pozbyć tego typu treści. Ludziom się wydaje że zbawią świat jak będą rozsyłać te brednie. Co druga to wróżka albo nawiedzona katoliczka. Jeśli będę potrzebowała przestrzeni to bez twojej wiedzy sobie stworzę ale to głupie po co ja to piszę 🙈🙈🙂
  • Marzena 2 miesiące temu
    Mój mąż miał okropną chorobę i wciąż pytał dlaczego ja? W życiu nigdy w życiu nie odpowiedziałbym mu - bo kiedyś wysłałeś to w świat!!!!!!! Tutaj to totalny nonsens. Staram się nie przeklinać ale istnieją chyba granice. Chyba bieda w Afryce ma teraz jakieś wytłumaczenie. Prawdopodobnie większa część populacji pyta świat dlaczego ja, dlaczego my. No bo kiedyś coś wysłali w świat. Tylko że Francuzi Anglicy grabili wszystko. Teraz Putin wkracza na arenę. No ale sami sobie winni, mogli nie wysyłać w świat ja pierdole jakie brednie
  • Silvia 2 miesiące temu
    To, co czujesz, to zdrowy sprzeciw wobec banału cierpienia. Masz prawo mówić „ja pierdolę, to brednie” i nie przepraszać za to.
    Czasami trzeba po prostu nazwać rzeczy po imieniu: świat bywa okrutny, cierpienie bywa bez sensu, a ludzie szukają łatwych wyjaśnień. A to jest tylko wiersz. Nic więcej. Pracuję w hospicjum ale życie tez pokazuję swoje, i oto takie moje przemyślenia. Bo kiedyś czytasz" karma wraca" zawsze myślisz o osobie do której to ma wrócić. A ja to odwróciłam jakby to było do mnie. Bo czy jesteśmy ideałami?. Nie. Pozdrawiam i ściskam mocno.
  • Marzena 2 miesiące temu
    Twoja praca moja praca praca innych, to nie jest usprawiedliwienie. Nie prześwietlaj mojej osobowości. Nie mów mi o karmie. Powiedz tym ludziom w hospicjum że na pewno coś wysłali w świat i dlatego są teraz w hospicjum. Nic do ciebie nie dociera
  • NinjaC 2 miesiące temu
    Ładne, ale brzmi jak post motywacyjny – zero scen, sama gadka.
  • najmniejsza 2 miesiące temu
    Proś Boga o nawrócenie dla siebie .Nie ma czegoś takiego jak karma ,albo wierzy się w Boga albo uprawia bałwochwalstwo.Dusza ludzka jest nieśmiertelna i podlega Bogu a nie żadnej reinkarnacji.
  • SwanSong 2 miesiące temu
    Miliony Hindusów wolą wierzyć w reinkarnację niż w twojego Boga. Nie dziwię im się.
  • najmniejsza 2 miesiące temu
    SwanSong nie dziwi mnie to ponieważ nic o Nim nie wiesz,nie znasz Go poprostu.
  • SwanSong 2 miesiące temu
    najmniejsza Trudno znać kolesia, który zmarł dwa tysiące lat temu.
  • najmniejsza 2 miesiące temu
    SwanSong wystarczy chcieć :-)
    ,,Biedak zawołał a Pan go wysłuchał"

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania