JAK USNĄĆ
O trzeciej czterdzieści pięć budzą się ptaki
Świergoczą przepięknie za oknem
O trzeciej czterdzieści pięć jeden taki
Tęskni za swoim Złotem
Gdzieś z jednej strony wie i rozumie, że jego Ukochana
Musi zapomnieć na chwilę się i bawić aż do rana
Z drugiej zaś strony głupia tęsknota nie daje mu usnąć wcale
Czyta, ogląda, wymyśla wiersze kochając jakby był w szale
Dlatego teraz, dla Twojej swobody,
Choć chciałby Ciebie już musnąć,
Odpływa cicho na senne gody
I usiłuje usnąć
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania