jak zagubione ptaki

Pewnie kiedyś

nie będzie i mnie

a choć jak mojego,

to wielkim też

ubywa świata,

jutro jak wczoraj

w zimie spadnie śnieg

a wiosny i lata

też będą tonąć

w kwiatach.

 

I tak jak wtedy,

gdy mnie

nie było tu jeszcze,

liście

kąpane deszczem,

suszone na wietrze

niezmiennie

też się złociły

jesiennie.

 

Nic tu bez nas

się nie zmieni.

Wiosna kwieciem

rozścieli

pachnące dywany

zieleni,

a promyki słońca

ani pomyślą

by w potrzebie

nas

szukać na ziemi.

 

Choć już mewy

nie ma,

bo padła łupem

sokoła,

to morze wciąż jest

i ziemia też

takie jak wtedy

gdy była tu wczoraj.

 

Nic się na Ziemi

z nami

jak i bez nas

nie zmieni.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Marzena 4 miesiące temu
    Odwieczny dylemat. Istnieć czy nie istnieć. Niektórzy zostawiają po sobie smród a inni ,,żyją"
    w sumie drzew który jest naturalnie niewinny
  • ireneo 4 miesiące temu
    dylemat jest gdy możliwy, nawet trudny, ale wybór. Istoty ożywione nie mają wyboru gdyż owo nieistnienie jest przypisane im z natury jako śmierć. Jedyne, czego nikt i za nic im nie jest w stanie odebrać, nawet bóg sam, nad wyraz empatycznie umyślony. Bezradny w sytuacji kiedy nasze (przykładowo) komórki dostają rozkaz umowrać. Posłuszne umierają, ale zdarzają się oporne i rakowacieją😫. A gdyby zdjąc cudzysłów z odoru to natura dla niego rozplenia różne formy życia, w tym nasze, na trochę.
  • Daro1333 4 miesiące temu
    ireneo Co się stanie, jeśli jedna komórka ci ucieknie, połączy się z drugą i powstanie nowe życie a może nie nowe tyklo ciąg dalszy? Nie wiem, wyjaśnij mi to proszę. I co na to bezradny Bóg, którego nie ma, jak często piszesz?
  • Marzena 4 miesiące temu
    W szumie*
  • andrew24 4 miesiące temu
    I ten smród się za nimi ciągnie,
    nawet jak się przebiorą

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania