jaki oni mają dil anielsko diabelski

To szataństwo do spóły z Jezusem, czy jak kto woli: Jahwe, bóg ojciec czy duch święty.

Dawno, dawno temu, kiedy Jezus postanowił odwiedzić żydów (głównie mu o nich chodziło, aby rozkręcić interes)

“Nim powstała ziemia, Jezus Chrystus został wybrany, aby doświadczyć życia doczesnego i być Zbawicielem, dzięki czemu ten plan mógł się wypełnić (zob. Mojżesz 4:2). "”.

Zbawienia nie załatwił.

Nadal potrzebny chrzest

i nadal kobiety w bólach rodzą

czy takie tam.

Po trzech godzinach zszedł

z krzyża i zwizytował piekło.

O co mu w tym biegało

- dowieść że on taki jak inne bogi nieśmiertelny.

- przerób sprawdzał czy tortury diabelskie?

Wtedy wydawać by się mogło, że bliskość sądu (obiecał Janowi w stu latach) uzasadniała planowanie liczby:

na lewo - dobrych i na prawo

- nowogrodzkich.

Niby taki miłosierny, przebaczający, ale z piekła rezygnować nie zamierza,

choć w ST nic o nim.

No cóż, odstawiał szopkę

i prysnął skąd przyszedł,

a ciemny lud rozanielony

- bóg znowu zmartwychwstał.

(diabły też nie boją się krzyża bo są bosko nie do zdarcia i można ich krzyżować setki razy w sekundzie a zawsze spadną na ogon jak Jezus na skrzydła)