Jaskinia beznadziejności
Coś w sercu Twym usiłuję
wydrążyć jaskinie beznadziejności.
To przebiegły pasożyt, nie mający za grosz godności.
Nie proszony, lecz spodziewany
wtłacza miksturę przygnębienia,
po czym ucieka,
chowa się do swojego cienia.
Mieszanina smutku, lęku, bezradności...
Nie pozwól jej działać, nie pozwól
wyzwolić w sobie złości.
Strzeż się, odpieraj atak używając świadomości.
Komentarze (2)
też gad gości
nie ma dla mnie
on litości
jak pokonać
diabła złego
olej go
miły kolego
nie ten psubrat
już nie rusza
Patrycjusza
Nowicjusza
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania