Jazbałtowy ślimak

Gdy obłokom lekkie okrągłe "o" zabrać,

osiadają na ziemi graniastymi błokami,

nowymi jak muszle i pięknymi jak czaszka,

niemieszkane zgnilizną i robactwem,

niechore przekłam niezdrową barwą,

którą krzyczy jaskrawa przekłama.

 

Szusa to ślad ślimaka niejechana,

z czarnego miękkiego gorącego jazbałtu.

 

Gdy chmury jeszcze nie przypominają niczego

są sobą, potem błok wyjdzie pod blaskarnię,

szusa założy uprząż z drogowych przepisów,

chmurze narzucą swoje zdanie dwunożni,

a trawnikom opowiedzą o rzeźni;

pomażą błoków szorstką skórę z częgłów

brudem cięku na swoje podobieństwo.

 

Powietrze ucieknie z nad tej trzebłynki,

ulica od ula powiedzie nie ku nadziei;

oczodoły błoków zakażone targiem

sprzedajny kawałek miasta...

 

Jazbałtowy ślimak pełznie.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • słone paluszki dwa lata temu
    Co znaczy jazbałtowy?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Asfaltowy, spolszczyłem trochę ?
  • słone paluszki dwa lata temu
    Aaaa, dzięki?
  • słone paluszki dwa lata temu
    Wiedza podkręciła wyrazistość obrazu :)
    Bardzo podoba mi się pierwsza część o obłokach i blokowych muszlach.
    Masz tyle wierszy o blokach, że wypadałoby je otulić w zgrabną okładkę i puścić w świat.
    Z podobaniem i z pozdrowieniami☺
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dziękuję, cieszę się. Powiem Ci w sekrecie, że przymierzam się do prozy fantasy. Jestem na etapie żmudnego opracowywania mitologii itp. zasad świata.
    Jeśli to wypali, to wiersze też pójdą, jak było z Howardem, tym od Conana.
    Pozdrawiam ?
  • słone paluszki dwa lata temu
    O, to zapowiada się smakołyk dla fantastów.
    Fajnie :)
    Jeśli mogłabym doradzić i prosić, to:
    * krótkie części do 1000 słów
    * w kilkudniowych odstępach
    I czekamy!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania