Świetne opowiadanie. Ja także lubię pisać o ludziach osadzonych w różnych życiowych sytuacjach, czasami niewygodnych dla innych, ale takie jest życie. Pozdrawiam, 5. :)
Dziękuję! Te nasze historie o komplilacjach ludzkiego losu. Poświęcić moment z życia, by pochylić się nad skomplikowanym mechanizmem umysłu. Pozdrawiam :)
Każdy chce przeżyć coś ekscytującego, a miłość to największy wulkan uniesień, niedościgniony stan emocji. Wiem, że po2 latach wkrada się rutyna, zostaje szara egzystencja, naznaczona odświętnym dniem zbliżenia. Ale jednak to miało miejsce, zaczyna się od wielkich dni, planów, oczekiwań, spełniania obietnic z uczuciem ,że to frajda, dawać dobro. Więcej się korzysta, mimo traconej energii i czasu dla partnera, bo czuje się jedność, przynależność.
Tu tego nie ma, wręcz jest stypa. Dla konwenansu, awansu, odbieramy sobie szansę na piękne budzenie się i radosny powrót do domu.
Podziwiam ludzi, którzy musieli tak tworzyć rodzinę, bo rodzice w wieku 13 lat powzięli decyzję, że Hania dla Jasia i dwa metry żyta.
Komentarze (5)
Tu tego nie ma, wręcz jest stypa. Dla konwenansu, awansu, odbieramy sobie szansę na piękne budzenie się i radosny powrót do domu.
Podziwiam ludzi, którzy musieli tak tworzyć rodzinę, bo rodzice w wieku 13 lat powzięli decyzję, że Hania dla Jasia i dwa metry żyta.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania