Jej iskra
Ewa chłonęła życie
każdy ruch był tańcem
każdy oddech pieśnią
w niej płonął ogień
a jestestwo wypełniał czysty wiatr
nieokiełznana swobodą
obca jej miara obca waga
istniało tylko tu i teraz pełnia bycia
lecz nadszedł kres
linia horyzontu zarysowała się ostro
to ostatni jej gest odchodzi
nie po to by zniknąć
lecz by nowe zrodzić
by ziemia wchłonęła ziarno i wydała plon
teraz czeka
na gwiazdę spadającą z nieba
błąka się gdzieś w kręgu kosmicznych dróg
Komentarze (8)
pamięć poetycka trwać będzie na długo.
Każdy kiedyś osiądzie na swojej gwieździe.
Póki co, cieszmy się promieniami słońca, do końca.
Pozdrawiam serdecznie.
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania