Jej Ostatni Oddech 😔
Przegrała walkę z glejakiem,
z ciemnością,
z beznadzieją;
Zgasły gwiazdy, noc zapadła,
w mroku wszystko się skończyło...
Jej oczy,
pełne łez,
w ciszę odeszły, bez słowa,
bez krzyku;
Serce, które biło dla nas,
milczeniem otoczone, w smutku...
Po śmierci rozpadła się na tysiące kawałków,
na drobiny wspomnień;
Każdy fragment – echo bólu,
tęsknoty, rozpaczy, bez nadziei...
Rozsypane jak popiół po pożarze,
który spalił wszystko do goła;
W domu, gdzie każdy krok jest jak krzyk,
jak lament,
jak żałoba...
Nie ma już jej śmiechu,
nie ma słów, które koiły nasze serca;
Tylko pustka,
cisza,
puste pokoje,
pełne smutku i żalu...
Każda chwila – wspomnienie jej istnienia,
jej miłości, jej ciepła;
Każdy oddech – ból po stracie,
ból, który nie ma końca...
W Polsce, gdzie każdy dzień był walką,
gdzie życie było wyzwaniem;
Zostaje pytanie – dlaczego ona?
Dlaczego tak?
Dlaczego teraz? 😢
Komentarze (2)
Wybór należy do ciebie: bóg albo ona.
I też: list do szuflady z opowiadaniami czy do śmieci. Jak szczery, to chyba wybierzesz szufladę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania