Poprzednie części: Jesień życia...
Jesień
= Jesień =
Lato się skończyło, jesień już nastała
W liście złote strojna, kolorowa cała
Pośród błysków złota widzę białą głowę
Chylę przed nią czoło i uginam nogę…
Klękam więc i pytam, jak to zwyczaj każe
Czy na życia jesień dasz mi serce w darze?
W zamian dam Ci swoje, choć nie całkiem młode
By i jesień Twoja nie dmuchała chłodem…
Chcę już z Tobą razem nieść kaganek oliwny
Chronić jego płomień przed wiatrem tak zimnym
Wiem, nadejdzie zima – jesień w końcu zaśnie
Okryje nas puchem białym i kaganek zgaśnie…
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania