Jesień

Jesień już pełną parą w wagonie jedzie

Za sobą zostawiając złocistą ścieszke

Tylko lud się obawia co przybędzie następne

Człowiek taki kruchy taki słaby bez odzienia nie wychodzi

Bo już choroby się nabawi i śpiew kołysanek go nie zbawi

A ludzkie serca te kruche ograny nie zagrają już nam ballady

Tak to jest kiedy zima przychodzi człowiek o życie się boi

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania