jesienią

świeży poranek

promień wpadł przez szkło

 

powiew wiatru zawirował liśćmi

porwał babie lato do tańca

 

złociste liście kołyszą

stare drzewa

 

szelestem szepczą

kanony piękna

 

czas senny zadumany

dalej ścieżki niewydeptane

 

napisałem imię

na ławce w parku

 

powiedział ktoś

wyglądaj miłości

przyjdzie z wiosną

Następne częścijesienią

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Cicho_sza 26.09.2021
    Bardzo subtelnie. Podoba mi się!
  • pansowa 26.09.2021
    Nieźle.
    Psują sprawę "kanony piękna".
    Górnolotne, rokokowe i jakieś nawiedzone.
  • Sygnatura 26.09.2021
    Świetne! Czuć ten klimat...
    Pozdrawiam.
  • Yaro 27.09.2021
    Dziękuję przedmówcą:) Pozdrawiam serdecznie:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania