JESIENNA MYŚL

Słońce coraz szybciej się za horyzontem skrywa.

Ścieżką nieba spacerując, co dzień traci swoją moc.

Coraz częściej, więcej liści chłodny wiatr porywa.

Dnia każdego, szczyptę czasu dniom podkrada noc.

 

Barwne łąki, makiem obsypane idą w zapomnienie.

Złotem zbóż błyszczące pola, nikną z dnia na dzień.

Radość letnich dni zmienimy zaraz na wspomnienie.

Coraz dłuższy kładzie się na dzikiej plaży ludzki cień.

 

Czas na pożegnanie lata, zbliża się nieubłaganie.

Powrót prozy życia w głowie myślą już kiełkuje.

I z westchnieniem tęsknym utulimy się w posłanie.

Po czym odnajdziemy to, co w prozie tej nas raduje.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Grafomanka 4 miesiące temu
    Rym znakomity, najlepszy z najlepszych, czyli gramatyczny, częstochowski. Lepszych już nie ma, więc trzymaj się tego ze wszystkich sił...
  • Grisza 4 miesiące temu
    No i widzisz Grafka, co narobiłaś? Dziecko wzięło i uwierzyło. I teraz już będzie tak pisać z Twoim błogosławieństwem...
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    Grisza, nie, Aneczka nie jest głupia, na pewno już sprawdza jaki to ten rym gramatyczny i częstochowski, teraz dopiero zacznie pisać... jak trzeba
  • Aneczka B. 4 miesiące temu
    Dziękuje Ci bardzo. Chociaż szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiam się za bardzo nad rymami. Słowa same cisną się z głowy i różnie to wychodzi.🙂
  • befana_di_campi 4 miesiące temu
    Tak, to prawda. Kiedyź np. napisała mi się "sama z siebie" vilanella, Idealny czternastozgłoskowiec. Serdecznie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania