Jest tylko śmierć

Jest tylko śmierć, a życie jest drogą do śmierci. Kto nie wierzy, to jego sprawa, ale mimo tego i tak umrze. Cierpienie i śmierć to oś życia i wszystko zmierza w stronę tajemniczej niewiadomej - tego, co nas czeka i tego, czego oczekujemy z lękiem lub unikamy, żyjąc w złudzeniu. Wszystko przemija, a nawet spiżowe pomniki giną w mrokach historii. Rzeczywistość świata to cierpienie i droga do śmierci, nie tylko człowieka, ale całej przyrody i kosmosu. Dziś możesz być szczęśliwy i śpiewać pieśni o swojej chwale, cieszyć się życiem, ale i tak spotka cię śmierć.

Tak sobie pomyślałem, bo ostatnio odwiedziłem znajomego w hospicjum. Zobaczyłem, jak ludzie cierpią i jak umierają w bólu i samotności.

Jakie znaczenie ma owa śmierć i nieskończone umieranie na skalę całego kosmosu? Musi istnieć jakiś sens, bo wszystko byłoby absurdem, lecz nadzieją jest to, że Absolut w swojej Wszechmocy może się przez absurd objawić.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • DEMONul1234 10.08.2020
    Matt Cusror aż się prosi by zacytować "wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu" bo do tego się (chyba) odniosłeś. Raczej chodziło tu o dokonanie i pozostawienia czegoś po sobie. Każdy umrze, jest to jasne jak letnie słonko. Ale ważniejsze jest czerpanie radości z życia. Już nawet w sredniowieczu powstała maksyma momento mori, uświadamiająca społeczeństwu że umrą ale postanowi tworzyć rozwijać się i dzięki temu mamy co teraz nas otacza. Choć życie się skończy nie oznacza ze nie powinnismy go jakos uzyc. A pamiętaj że możemy oddać pośmiertnie narzady do badań ^^
  • Pan Buczybór 10.08.2020
    Nijakie mocno. Brak sensownej konkluzji.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania