jestem

jestem tylko cieniem

swoich myśli

aby one stały się

zapomnieniu musi

ulec świat

który mi się wyśnił

a potem wtopić się

w szarą rzeczywistość

nie tracąc cienia

by móc obarczyć winą

chwile nie powodzenia

a gdy już osiągnę

stan niezgody ducha

stanę w ramionach słońca

a wołając

bede wiedział

że i tak mnie nikt nie słucha

mój głos odbije echo

o zmarszczone skały

a z człowieka wielkich marzeń

w rzeczywistym świecie

stanie się

ktoś szary

ktoś mały

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania