Jestem

Jestem..., a jakby mnie nie było.

Myślę... lecz pustkę mam w głowie.

Me życie mi się chyba tylko przyśniło,

może mój anioł na ten dylemat odpowie?

 

Zapytam go jak kolegę, zadam pytań tysiące,

czy życie może być takie piękne i proste

jak u tęczowego motyla na rozkwieconej łące?

Czy życie zabawą jest tylko, czy Losu wyzwaniem?

Odpowiedz przyjacielu na tak postawione pytanie.

 

Podpowiedz co zrobić muszę w tej kompromisów spirali,

by w trosce o mą chrześcijańską, nieśmiertelną duszę,

od zwykłej radości życia za bardzo się nie oddalić?

Świetlisty Bracie, niebiańska duszyczko kochana,

na Twoją pomoc na Ziemi jestem raczej skazana.

 

Dlatego odpowiedz mi szczerze, zasięgnij rady u Boga,

czy droga do Nieba musi być tylko gładka i prosta,

czy może nią być także wyboista, bardzo kręta droga?

Tysiące pytań chcę zadać, niepewność jutra mnie męczy

lecz Ciebie mam właśnie po to, bym się przestała dręczyć.

 

Poproszę Cię mój aniele, byś z Plejad ściągnął wieści

z których nauczyć się mogę, albo przypomnieć tylko

jak prozę życia zamienić w karty interesującej powieści.

Niechaj nabierze rumieńców to, co bezbarwne w nim było

i niechaj wreszcie na jawie senne marzenie mi się ziściło.

 

Jestem.... lecz to złudzenie tylko.

Myślę....., a jakbym właśnie pięknie śniła.

Cóż zrobić, by ugór życia był maleńką chwilką,

a wieczność polem czterolistnych koniczyn była?

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania