jesteś
mój Bóg
moje krzywe zęby
plecy przygarbione
płaszcz stary
na dłoni zjedzone serce
moje brązowe plamy
na nosie
bruzdy od słońca i wichury
pod oczami krechy, zakręty
włosy kruche, połamane
mój Bóg,
moje rozpaczliwe wołanie
mój Bóg
moje krzywe zęby
plecy przygarbione
płaszcz stary
na dłoni zjedzone serce
moje brązowe plamy
na nosie
bruzdy od słońca i wichury
pod oczami krechy, zakręty
włosy kruche, połamane
mój Bóg,
moje rozpaczliwe wołanie
Komentarze (6)
No a wiersz? No ba! Czy to o starości? Czy to o kapliczce ze świętym starym? Ale zgrały mi fajnie słowa w głowie, więc chyba dobrze jest. 5!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania