Jesteś taki sam - jak inni...

Czy nie dręczy Cię to, jak bardzo potrafisz się zranić? Szukaniem, poczuciem winy. Potrafisz błądzić tak długo, aż ktoś poda Ci rękę, prawda? Lecz sam nie potrafisz pomóc.

Ten moment kiedy liczysz się tylko Ty i Twoja przelana krew. Kiedy nie potrafisz zrozumieć, po co żyjesz. I to, kiedy nie wiesz dlaczego umierasz.

Jesteś chory. Wokół Ciebie są rzędy szpitalnych łóżek. Jest cicho... słychać tylko Twój tęgi oddech... nikt do Ciebie nie mówi, racja? Chciałbyś porozmawiać, lecz jesteś sam. Twoja choroba to zapalenie. Zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Czy potrafisz to pojąć? Ciężka choroba. Nieświadomość tak bolesna. A Ty powoli tracisz głos. Nagle ktoś otwiera skrzypiące, zardzewiałe drzwi. ,,Jest tu kto..?” - pyta zerkając do Twojego pokoju. Ale Ty się nie odzywasz. Milczenie jest Złotem, więc dlatego milczysz. Nie wiesz, że już umarłeś. Opuszczony psychiatryk... słyszysz kroki, szepty i stękania. Naga cisza. Nagle to ,,pip-pip, pip-pip” zanika, urywa się gwałtownie. Tak, ktoś właśnie umarł... odszedł, zostawił... Ale Ty wstań. Podnieś swoje szmaty i wyjdź odłączając respirator. Stop!!! Chyba nie zrobisz tego naprawdę? Przecież wiesz, że nie dasz rady. Jesteś słaby! To bez sensu!

Nie ma tlenu, który wypełni Twoje płuca, tej nocy... nikt Ci go nie da tak ot, za darmo. Musisz zapłacić, oddać się w ręce dezerterów. Ale nie musisz płakać. Szamotając się po chropowatym betonie niesiesz ciężkie znamie, zwane metalową tarczą. Oni; Ci w czarnych szatach, idą za Tobą. Kropiąc krwią na boki. Niczym Sąd Ostateczny. Czy nadal nie masz pojęcia, dlaczego Cię chcą? Może chodzi o pieniądze, może o odzienie, a innym trafem o Twoje życie. Lecz nadal do nich podchodzisz. Wciąż się nie boisz. Nie ma ognia, który nie spłonął. Idziesz na kompromis, a raczej oni wygrywają. Stwórz im medal, ze swoich sekretów. Jasne, poddaj się. To nie ma znaczenia, kim będziesz. Jak będziesz postrzegany? Jak każdy inny. Bez honoru.

Sen... Tak, Ty śpisz... Nie ma czasu znieczulenia... Nikt Cię nie chce... tak chorego. Nie wysiadaj, usiądź, proszę. Podaj mi swą cholerną dłoń... osobie, która to zrobiła. Zabijała, i nadal będzie zabijać. Jest postrzegana inaczej, ale nadal ma serce. Tak samo chore, jak Ty. Ale ja Cię widzę, a czy Ty jesteś w stanie je zauważyć?

Widzisz... świat się zmienia. Ludzie wymierają małymi sektami. Nie powiedzieli, że chcą umrzeć, prawda? Tak jak Ty. Nie powiedziałeś, że chcesz być chory. To zabawne. A jednak jesteś martwy. Martwy od kości do drugiej strony. Martwy! Bo Bóg tak chce...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (43)

  • Okropny 20.07.2016
    O rany
  • Nazareth 20.07.2016
    Taa...
  • Bloody Alice 20.07.2016
    Coś nie tak? ;V rozumiem, że to nie opowiadania dla każdego >,<
  • Nazareth 20.07.2016
    Bloody Alice no właśnie nie dla każdego. Niby nie ma sie do czego przyczepić ale trzeba poważnie sie nagłówić nad pytaniami "co autor miał na myśli?" i "o czym to właściwie jest". Ale nie irytuj sie oceny nie stawiam, może Poprostu zaglupi jestem na ten rodzaj twórczości.
  • Bloody Alice 20.07.2016
    Nazareth, uwierz mi, kiedyś też nie rozumiałabym tego, co teraz piszę :) To jest trudne, niestety :D dla mnie to codzienność :) czytałam dużo książek tego typu i już długo słucham muzyki która jest trudna do pojęcia :) na początku nic nie rozumiałam, a teraz jak czytam te teksty piosenek to czuję, jakby to była moja twórczość :D piszę to, co dzieje się w mojej głowie :) czyli coś, czego chyba nikt nie zrozumie xD cóż. Szanuję Twoje zdanie, jak najbardziej. I dziękuję za wyjaśnienie, o co tak właściwie chodzi :D
  • Nazareth 20.07.2016
    Bloody Alice rozumiem, oczywiście twórz tak jak czujesz i jak uważasz jednak miej na względzie to co napisał Neuro: nie przysporzy ci to czytelników.
  • tribia 21.07.2016
    Bloody Alice, twórczość głowowa. Własna, tak :).
    Pozdrawiam.
  • tribia 21.07.2016
    Nazareth, ale nisza jest najwspanialszym komplementem.
  • Nazareth 21.07.2016
    tribia Być może dla kogoś kto stawia sobie bycie niszowym za główne kryterium swojej pracy. Wtedy owszem, ale jest to również uprawianie sztuki dla sztuki. Właśnie na tym polega sztuka nowoczesna często mylona nawet przej jej "znawców" z przypadkowymi rzeczami które ktoś zostawił na podłodze w galerii.
  • tribia 21.07.2016
    Nazareth, ale jeśli właśnie tak wygląda jej sztuka i nie potrafi zrozumiale się wyrazić? Mi też zarzucają podobne rzeczy, ale inne wypociny byłyby takim wymyszeniem, że nie tylko z nazwy i umysłu bylyby badziewiem.
  • Nazareth 21.07.2016
    tribia nie zgodzę sie z tobą. Zawsze przekazuje się swoje myśli to co siedzi w umyśle, chodzi jednak o formę i jej dobranie do tego co che się przekazać. Jasność formułowania tychże myśli, to właśnie nazywa się "warsztatem" i większość z nas jest tu po to by go ćwiczyć .
  • tribia 21.07.2016
    Nazareth, a jeśli warsztat taki istnieje od zawsze?
  • Nazareth 21.07.2016
    tribia warsztat to nie magiczny byt istniejący gdzieś na tej czy innej płaszczyźnie rzeczywistości. Warsztat to indywidualne umiejętności danego autora.
  • xxECxx 21.07.2016
    tribia 'a jeśli warsztat taki istnieje od zawsze?'
    Warsztat to nie tylko Twój indywidualny styl, którym się posługujesz, ale również wszystkie zasady interpunkcyjne, ortograficzne, gramatyczne itp. Więc nie można napisać, że 'on istnieje od zawsze', to jest tak samo jak z nauką tabliczki mnożenie. Nie rodzisz się z tym, tylko dopiero poprzez naukę przyswajasz taką wiedze. Chyba pomyliło Ci się z formą przekazywania myśli i własnych odczuć. Ale to też jest tylko tymczasowe, to wszystko zależy od tego co czytasz, co słuchasz, w jakim towarzystwie się obracasz i kto ma na Ciebie wpływ. Nic się nie bierze od tak... Nikt się z tym nie rodzi, tak jak napisał Naz.
  • tribia 21.07.2016
    xxECxx, ale bardzo często nie istnieją wpływy, tylko decyzje.
    Tak, pewnie masz rację. Zbyt emocjonalnie do tego podchodzę. Jak do wszystkiego zresztą.
  • tribia 21.07.2016
    Nazareth, ja wiem, że warsztat to dokształcanie, a ono samo nie przychodzi. Jednal talent a warsztat to różnica.
  • xxECxx 21.07.2016
    tribia decyzję podjęte pod wpływem... Nie ma decyzji nie opartych o doświadczenia czy emocję. Nawet spot reklamowy ma na Ciebie wpływ. Czemu tak podchodzisz.. bo utożsamisz się z tekstem i widzisz w nim siebie, bronisz nie tylko jej, ale również i swoją osobę.
  • tribia 21.07.2016
    xxECxx, pewnie tak, ale chyba robiłam to podświadomie, bo nie z taką myślą tu przyszłam.
  • Nazareth 21.07.2016
    tribia to wszystko jest podswiadome rozumienie bowiem nie przebiega w lini prostej a raczej po okręgu i wszystkie nasze poprzednie doświadczenia wpływają na sposób postrzegania kolejnych - figura koła hermeneutycznego wg. Martina Heideggera
  • Neurotyk 21.07.2016
    Nazareth panie prof. Naz, ile godzina doksztalcenie z profesora Martina Heidegegeraraga ?:)
  • tribia 21.07.2016
    Neurotyku, Ty mi też dałeś akapitową lekcję i nie tylko :). Pamiętaj o tym, kiedy wkroczy wkurzony Naz :). Wtedy nie możesz mówić, że Twój komentarz nie był małą hipokryzją. Małą, bo to ja poprosiłam o korepetycje :).
    Pamiętaj, żeby nie zapomnieć :).
  • Neurotyk 21.07.2016
    tribia , podtrzymuję : akapity masz nawet w mózgu, skoro już mówimy o "twórczości głowowej", i można byłoby tak samo na papierze, czy komputerze, pisząc :) I nie od razu mówię: nie uwierzę, że Twój mózg jest inny, bo gdyby tak było, już dawno badaliby Cię w NASA :) Scully i Fox Mulder :)
  • Neurotyk 21.07.2016
    Neurotyk PS zgadzam się z teorią koła hermeneutycznego w całej rozciągłości:)
  • Nazareth 21.07.2016
    Neurotyk zupełnie za darmo ;) jak dla ciebie drogi kolego.
    Tribia wkurzony Naz? Nie widziałaś nigdy wkurzonego Naza, niewiele osób widziało. Jeszcze mniej dostało szanse by komuś o tym opowiedzieć ;)
  • tribia 22.07.2016
    Neurotyku, że takie przerwy w głowie? Przerwy w sprężystości?
  • Neurotyk 20.07.2016
    Widać, że coś kiełkowało przez cały tekst, kiełkowało, ale nie mogło wyjść z ziemi i wyrosnąć ponad. To, co w ziemi jest widoczne tylko dla Autora, a żadnej satysfakcji nie przynosi Czytelnikowi. Publikując, oddajesz się w nasze ręce - czytelników, i albo dasz nam tortury, albo jakieś przeżycia. Tym tekstem nie dałaś nic odczuć. Staraj się dalej, a jak chcesz pisać tak dla siebie, proszę bardzo, tylko nie licz na czytelników. Bo możesz oddać siebie w tekście, ale każde indywiduum trzeba oddać dość w sposób ciekawy. Tej ciekawości zabrakło. Powodzenia dalej :)
  • ktoś 20.07.2016
    Przeczytałem Twoje teksty i... zastanawiam się o co Ci tak właściwie chodzi. To nie jest typowa proza, a nietypowa też ma swoje ramy. Proszę poczytaj jeszcze, ale normalnych książek, sugeruję lektury. Jeśli jednak i to nie pomoże pędź do psychiatry...
  • goth 20.07.2016
    Tutaj na krajowym rynku jest Closterkeller, jak się kręcisz w tym klimacie to musisz znać. Jest to stary zespół i istnieje dłużej niż ty, ale z tradycjami. Twój tekst trafia do mnie i myślę, że znajdziesz tu odbiór, aczkolwiek będzie to nisza. Podoba mi się, że eksponujesz własną osobowość i nie starasz się powielać srereotypów. Tutaj wystraszylaś trochę tzw, strażników poprawności swoją elokwencją, ale to tylko na twoją korzyść. Pozdrawiam
  • Nazareth 20.07.2016
    wystraszylaś trochę tzw, strażników poprawności swoją elokwencją - WTF? O czym ty wogóle mówisz?
  • Neurotyk 20.07.2016
    goth, Ty kumpel, kumpela, czy sama autorka?:D Bełkocik ten tekst wyszedł. ani do śmiechu, ani do płaczu :)
  • xxECxx 20.07.2016
    Wystraszyłaś? Swoją elokwencją? Nikt mi tu nie błysną niczym podobnym wiec o czym mowa?
  • KarolaKorman 20.07.2016
    Przeczytałam wszystkie Twoje teksty, nie oceniałam, ale przyznam, nie są złe. Kiedy ja zaczynałam pisać na Opowi. pl takich tekstów było multum. Chyba była wtedy taka moda. Na nienawiść do życia, świata, samookaleczenia. One gdzieś zniknęły. Sporadycznie się teraz pokazują. Jedne lepsze, inne gorsze. Albo moda się zmieniła, albo autorzy zajęli się czymś innym. Mam wrażenie, że i ty przechodzisz taki czas. Czas wyrzucenia z siebie żali, bólu, nastoletniego przeskoku w dorosłość. Muzyka nas kształtuje w jakiś sposób, daje wzorce, nakręca - nie zawsze dobrze. Nie mam nic przeciwko takiemu pisaniu, jest jak każde inne, ale trzeba mieć świadomość odbioru. To jak z żołnierzem, który jedzie na misję. Zawsze musi mieć świadomość, że może dosięgnąć go jakaś zabłąkana kula prosto w czoło. Ty też musisz być przygotowana na krytykę i to ostrą. Masz talent do pisania, niewątpliwie da się to zauważyć w Twoich tekstach i powinnaś go wykorzystać. Skupić się na tym bardziej niż na krótkich, żałosnych tekstach małolaty. Może na początek rozejrzyj się w koło, może dojrzysz coś innego. W swoim opisie piszesz, że lubisz samotność i odludne miejsca - opisz je i Twoje uczucia, jakie temu towarzyszą. Podejrzewam, że może z tego wyjść coś konkretniejszego. nie oceniam, pozdrawiam :)
  • cyt 21.07.2016
    Wiesz, Karola - ty powinnaś być tu adminem i wtedy byłby tu racjonalny, sprawiedliwy i światopoglądowy pokój i spokój. Jasne, wiek tej autorki pozwala sądzić, że zmieni swoje fascynacje jeszcze wielokrotne i to też będzie zwyczajne, ale takie nachalne formatowanie jakie tu czasem obserwuję boli mnie
  • KarolaKorman 21.07.2016
    Rzadko tu bywam, żeby być adminem, ale to miłe słowa, dziękuję :)
  • Neurotyk 21.07.2016
    Cyt: "światopoglądowy pokój i spokój" – NIE ma być pokoju światopoglądowego! Tylko totalitarni ideolodzy chcieliby ogólnej zgody na jeden światopogląd i pokój. Ma wrzeć, światopoglądy mają się ścierać, iskry sypać, zdania konfrontować. A nie miałki, straszny! spokój sumienia....
  • Bloody Alice 21.07.2016
    Tak właściwie... nie wiem jak mam na to wszystko reagować :D ale dziękuję za wszystkie komentarze :) każdą opinię wezmę sobie do serca :D
  • Nazareth 21.07.2016
    Jak masz reagować? Jak chcesz. Chciałbym tylko się upewnić, że wiesz o co nam chodzi. To jest portal literacki, każdy tekst wrzucony tutaj spotyka się z krytyką, taką lub inną, ta krytyka jest właśnie powodem dla którego ludzie zamieszczają tu teksty (a przynajmniej w zamyśle jest). Twoja praca tak naprawdę negatywnej krytyki nie odebrała, pozytywnej również nie - mozna powiedzieć że odebrała krytykę niszową. W każdym razie, nie jesteśmy profesjonalistami ale część z nas ma pojęcie na temat literatury (jak Karola, Neuro, Okropny czy EC). Żadna z tych osób nie czuje się "wystraszona" twoim tekstem, nikt też nie próbuje Cię tutaj sztorcować. Każdy dzieli się swoim czytelniczym odczuciem bo - poraz kolejny - taka jest właśnie idea, portalu literackiego. Warto te opinie, rozważyć, przemyśleć, zaglądnąć do tekstów osób, które wystawiły ci opinię. Nie poto bypisać tak jak oni, po to by mieć jakiś punkt odniesienia. Zrobisz jednak jak uważasz a ja ze swojej strony życzę ci powodzenia w dalszym procesie twórczym :)
  • Bloody Alice 21.07.2016
    Nazareth, ja nie chciałam nikogo przestraszyć :D po prostu te teksty mają wprowadzać do namysłu. Czytelnik ma sam ułożyć sobie o co w tym chodzi, na miare jego psychiki i możliwości. Pewnie znowu będzie krytyka, że tak nie powinno się pisać :) ja wiem, ale każdy tworzy inaczej i to jest piękne, na swój sposób :D
  • Nazareth 21.07.2016
    Bloody Alice to jest piękne na swój sposób, ja rownież lubię skłaniać do przemyśleń w swoich tekstach, ale żeby to zrobić taki tekst musi być poniekąd czytelny. Wyobraź sobie ze oprowadzasz kogoś po swojej głowie jakby to był twój dom, nie będziesz mowić do nich zagadkami i na sile wprowadzać w konfuzję, ale przedewszystkim zapalisz światło żeby wiedzieli gdzie są i gdzie idą (nikt nie chce siedzieć po ciemku w cudzym domu). Nie jestem adwokatem dosłowności w utworach literackich ale tajemniczości, symbolizm, wieloznaczność, jak wszystko zreszta mają swoje granice zanim ich natężenie osiągnie poziom który odstrasza zamiast przyciągać. Krytyka którą otrzymujesz pod tym tekstem nie odnosi sie do tego jak powinno sie pisać ale raczej jak pisać by być zrozumianym i czytanym.
  • cyt 21.07.2016
    Ja wiem, o co ci chodzi. Każda przemiana bez rozlewu krwi jest przecież niewymiarowa. Trzeba stawiać pomniki, a chujowo to wygląda gdy nie było moża krwi. Jesteś prawdziwym Polakiem
  • Neurotyk 21.07.2016
    cyt, jeżeli kojarzysz ścieranie się poglądów z krwią, to wspołczuje ci doświadczeń i skojarzeń :) BAJ
  • Bloody Alice 21.07.2016
    Prawdziwy Polak uwielbia krew :D ^^ <3 ale są też prawdziwi Polacy, którzy boją się krwi, ponieważ przypomina Im, jak ta lała się z walczących żołnierzy :D mam nadzieję, że rozumiecie :D
  • tribia 21.07.2016
    Żołnierz korytarzowy.
    Ja daję 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania