Przyjaciele
Mały jeżyk szkołę zaczął
i do domu wrócił płacząc.
Mamo, mamo powiedz szczerze,
czemu sam wciąż w ławce siedzę?
Chciałbym znaleźć przyjaciela
bo samotność mi doskwiera.
Ale każdy mnie unika,
nie chcą ze mną się spotykać
Wszyscy za to dokuczają,
kolce moje wyśmiewają.
Mama bardzo się zmartwiła
synka mocno przytuliła.
Spotkasz kogoś kto dostrzeże,
jak wspaniałym jesteś jeżem.
Bratnią duszę też poczuje
kolce twe zaakceptuje.
Wtedy synku mój kochany,
będziesz czuł ogromne zmiany.
Będziesz mógł być zawsze sobą,
kolce staną się ozdobą.
Na tym przyjaźń się opiera,
żeby wspierać przyjaciela.
Razem dzielić się radością,
pomóc zmierzyć się z trudnością.
Jeżyk poszedł znów do szkoły
krótszą drogą przez pastwisko.
Już z daleka zauważył
jakieś wielkie zbiegowisko.
Podszedł bliżej z ciekawości,
patrzy, a tam w zimnej wodzie
zajączek resztkami sił
trzyma się na kłodzie.
A na brzegu choć tłum stoi,
każdy pomóc mu się boi.
Wszyscy patrzą przerażeni,
nikt wskoczyć się nie ośmieli.
Jeżyk skoczył bez wahania
nie bacząc na chłód i trudy.
I bez względu na przeszkody
wyciągnął zajączka z wody.
Wszyscy, którzy obok stali
swe uznanie okazali.
Jeżyk stał się bohaterem
I zajączka przyjacielem.
Razem w szkolnej ławce siedzą
i śniadania wspólnie jedzą.
Obaj zawsze się wspierają,
tajemnice swoje mają.
Wszyscy też się przekonali
że źle jeża oceniali.
Że nie wygląd rolę gra,
tylko co kto w sercu ma.
Komentarze (4)
Pozdrawiam serdecznie 5*
Miłego dnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania