Siedmioletni rok

...wrzesień cień lata przyniesie

październik urocze laurki

listopad zapachy mgieł

groby czyszczone do spółki

grudzień obfity w prezenty

czekanie aż zrodzi się Święty

styczeń przytarga swe mrozy

i szyb pejzaż jak kora brzozy

luty na mróz się obrazi

i przebiśniegi posadzi

marzec kapryśny zmienny

w humorze nader przyziemnym

zawita i kwiecień w ogrodach

też frustrat nadęty a szkoda

lecz maj nam humor poprawi

gdy z pierwszym słońcem się zjawi

z kwiecistą wizją owoców

koszem kanapek na kocu

zapachem koszonej trawy

jakże jest maj łaskawy

potem zachwyty lub burę

da czas pasiastych cenzurek

Pan Czerwiec w mądrości zapuka

da znać że skończona nauka

że cierpliwość już błaga o litość

że czeka wytchnienia obfitość

że drepczą drobnymi kroczkami

lipiec z sierpniem panowie z planami

rozłożą swą mapę podróży

by się życia odkryciu przysłużyć

 

koszyk wspomnień ten duet przyniesie

 

zapakuję je w torbę

na wrzesień...

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania