Jezus Chrystus

Jezu, z zarośniętą twarzą

Ach, Ty boży jedynaku

Gumki Ciebie nie wymażą

Bo każdy z nas jest pokraką

Nieudacznikiem życiowym

Wszyscy umierają w biedzie

Na śmierć ludzie są gotowi

A Ty jak zwykle na przedzie

Chryste, Ojcze naszej ery

Sporo za nas wycierpiałeś

Przez salonowe maniery

Mistrzu, na co Ty czekałeś?

Zobacz, co zrobił Twój tato

Tak Cię kochał,czy chciał zabić?

Zim przybywa, znika lato

Kiedyś śmierci dam sią zwabić

Spójrz, okrutny jest Twój tatuś

Nie dał Ci dożyć starości

Nie szczędzono Tobie batów

Nikt z dzieci nie ma mądrości

Umierałeś prawie w negliżu

Wietrzyk historię rozwiewa

Wisiałeś za nas na krzyżu

A gdzie się teraz podziewasz?

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Domenico Perché 30.11.2021
    Poza dokładnością historyczną "umierałeś prawie w negliżu" (bo można to różnie rozumieć) podoba mi się.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania